Brutalnie wybudzeni z pięknego snu. Pogoń przerywa świetną passę polskich drużyn

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Kamil Grosicki

Do środy polskie zespoły notowały imponującą serię w europejskich pucharach - 9 zwycięstw, 2 remisy i żadnej porażki. Licznik zatrzymał się na Pogoni Szczecin, która dostała potężny oklep w Belgii.

To było dotychczas świetne lato w wykonaniu polskich drużyn w europejskich pucharach. Zdobyliśmy mnóstwo punktów do rankingu, notowaliśmy awanse runda po rundzie. W jedenastu meczach było dziewięć zwycięstw i tylko dwa remisy.

Niestety w środowy wieczór czar prysł. Dostaliśmy obuchem w głowę, zostaliśmy wybudzeni z pięknego snu. Pogoń Szczecin została totalnie rozbita w wyjazdowym spotkaniu z KAA Gent. Co gorsze, "Portowcy" sami strzelali sobie gole, a postacią tragiczną okazał się niedoświadczony bramkarz Bartosz Klebaniuk.

Oczywiście już po losowaniu było jasne, że przed Pogonią piekielnie trudne zadanie, ale chyba nikt nie spodziewał się aż takiego lania. To był mecz dwóch prędkości.

ZOBACZ WIDEO: Brak komunikacji i panika. O co chodziło z Fernando Santosem?

Przypomnijmy, że wcześniej Pogoń dwukrotnie pokonała Linfield FC, Lech Poznań wygrał oba mecze z Żalgirisem Kowno, a Legia Warszawa raz zremisowała, a raz wygrała z Ordabasami Szymkent.

To oczywiście Liga Konferencji Europy, bo w eliminacjach Ligi Mistrzów ze świetnej strony pokazuje się Raków Częstochowa. Mistrz Polski dwa razy był lepszy od Flory Tallinn, w meczach z Karabachem Agdam było zwycięstwo i remis, a we wtorek oglądaliśmy pierwszą wygraną z Arisem Limassol.

I dopiero w dwunastym meczu przytrafiła się pierwsza przegrana. Kiedyś to musiało przyjść. Szkoda, że w tak słabym stylu.

Następna okazja do podreperowania bilansu już w czwartek. Legia zagra z Austria Wiedeń, a Lech ze Spartakiem Trnawa.

CZYTAJ TAKŻE:
Klub z Hiszpanii chce gwiazdę Rakowa
Ronaldo bohaterem. Zapewnił swojej drużynie finał (WIDEO)

Komentarze (3)
avatar
Do3minik3
9.08.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Komentatorzy bardzo bronili bramkarza Pogoni bo takie błędy mogą się zdarzyć - zgadzam się, ale przy dobrej dyspozycji właśnie bramkarza mogliśmy ten mecz minimalnie przegrać lub nawet zremisow Czytaj całość
avatar
poważny.grzesznik
9.08.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
no nawet rezerwowy bramkarz musi coś grać a tu młody nie udźwignął ale bądźmy uczciwi nawet z jakimś super bramkarzem Pogoń by przegrał, była cienka jak barszcz nawet się nie zbliżyła do Gentu. Czytaj całość
avatar
.AMON.
9.08.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ten cały Gustafson chyba postradał rozum wystawiając Klebaniuka ! Facet nie nadaje się na ten poziom !