Już tydzień temu pojawiły się pierwsze doniesienia w austriackich mediach, które dotyczyły obaw przed przyjazdem fanów z Polski. Austriacy nie ukrywają, że fani Legii Warszawa cieszą się złą sławą w Europie, a klub jest często karany za zachowanie swoich kibiców. I nic z tym nie może zrobić.
Jak relacjonował serwis "Kronen Zeitung", do Wiednia wybiera się około tysiąca fanów Legii, którzy nie będą mieli biletów na mecz. "Chcą oni dostać bilety od znajomych albo po prostu przyjechać zrobić zamieszanie" - przekazał austriacki dziennik.
Niemiecki "Kicker" mecz Austrii Wiedeń z Legią nazywa "wybuchowym pojedynkiem". "To głównie zasługa fanów polskiego klubu, osławionych Teddy Boys" - czytamy. - Bilety na mecz otrzymało 1450 kibiców Legii, ale w Wiedniu spodziewanych jest ich znacznie więcej - dodał rzecznik wiedeńskiej policji, Mattias Schuster.
ZOBACZ WIDEO: Nowa wersja Roberta Lewandowskiego? "Czekamy na eksplozję formy"
Spotkanie uznane jest jako mecz wysokiego ryzyka. Wiedeńska policja gromadzi dużą liczbę funkcjonariuszy z całego kraju. Na służbie ma być 950 policjantów, którzy będą zabezpieczać spotkanie. Wokół stadionu ma powstać specjalna strefa bezpieczeństwa, gdzie policja będzie kontrolować i legitymować podejrzanie zachowujące się osoby.
Funkcjonariusze mają przeprowadzać również wzmożone kontrole na granicach. - Można przypuszczać, że większość kibiców Legii przyjedzie prywatnymi samochodami lub minibusami - dodał Schuster.
Takie specjalne zabezpieczenie meczu to pokłosie incydentów, do jakich doszło w 2004 roku w trakcie meczu Austria - Polska. Wtedy to polscy kibice nie tolerowali ochroniarzy ani policjantów w swoim sektorze. Jednemu z oficerów wyrwano pistolet służbowy, a chuligani przerzucili broń przez płot do sąsiedniego sektora.
Mecz Austria - Legia rozpocznie się w czwartek o godzinie 19:00. W pierwszym spotkaniu zespół z Wiednia wygrał 2:1.
Czytaj także:
Włoski klub marzy o Gliku. "To byłaby sensacja"
Zaskakująca decyzja Bayernu ws. bramkarza. Zmiana koncepcji o 180 stopni