Starzy znajomi znów naprzeciw siebie. Warta Poznań chce raz jeszcze zdobyć Radom

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Piłkarz Warty Poznań Dario Vizinger (P) i Leonardo Koutris (L) z Pogoni Szczecin
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Piłkarz Warty Poznań Dario Vizinger (P) i Leonardo Koutris (L) z Pogoni Szczecin

- Radomiak może się włączyć nawet do walki o 4. miejsce - mówi przed meczem z tym przeciwnikiem trener Warty Poznań, Dawid Szulczek.

W sobotę w Radomiu naprzeciw siebie staną starzy znajomi. Obie ekipy rywalizowały w II lidze, Fortuna I lidze, finale barażu o awans (górą byli warciarze, dzięki czemu weszli do elity rok wcześniej), a także PKO Ekstraklasie.

Sporo się jednak zmienia pod względem personalnym i wielu zawodników w obecnych kadrach tych zespołów nie pamięta dawnych potyczek. Według Dawida Szulczka, Radomiak z upływem czasu jest coraz mocniejszy.

- Ta drużyna została na tyle wzmocniona, że dziś może urwać punkty każdemu. Ma Rafała Wolskiego, czy Jana Grzesika, sukcesywnie co okienko dokłada się tam dobrych zawodników do wyjściowej jedenastki. Siłą rzeczy więc Radomiak może się realnie włączyć się do walki o 4. miejsce. Tylko pierwsza trójka jest poza zasięgiem - przyznał opiekun zielonych.

Rok temu poznaniacy zwyciężyli w Radomiu 3:2. - Teraz rywal jest mocniejszy niż wtedy. Ma przede wszystkim więcej piłkarzy, którzy dobrze czują się w ataku pozycyjnym. Wygrał z Pogonią Szczecin, powinien wygrać z Cracovią. Lech też miał z nim ogromne problemy. Nie oznacza to jednak, że my nie możemy się przeciwstawić. Stać nas na to - dodał Szulczek.

Warta też się zmienia i choć ma kłopoty kadrowe, zaliczyła całkiem niezły początek sezonu. - Dysponujemy ciekawym składem, szczególnie w ofensywie. Dlatego strzelamy trochę więcej bramek niż w poprzednich rozgrywkach. Mamy też coraz więcej doświadczenia, co nie jest bez znaczenia przy kolejnych meczach z tymi samymi przeciwnikami - wyliczył Szulczek.

Poznaniacy chcą iść za ciosem. - Optyka może się szybko zmienić, dlatego po czterech kolejkach nie mam wyrobionego zdania na temat oceny naszych możliwości. Faktycznie na razie wygląda to całkiem pozytywnie, choć dało się ugrać ciut więcej. Z Ruchem Chorzów dwukrotnie prowadziliśmy i powinniśmy wygrać. Straciliśmy bramkę w końcówce, jednak wiem już, że to się zawsze wyrównuje. W zeszłym sezonie przegraliśmy z Widzewem Łódź po golu w ostatniej minucie, a potem pojechaliśmy na Cracovię i to my zadaliśmy cios tak późno. Podobnie będzie pewnie w obecnych rozgrywkach - oznajmił szkoleniowiec zielonych.

Mecz Radomiak Radom - Warta Poznań odbędzie się w sobotę o godz. 15.00.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile na meczu Ekstraklasy. Zobacz, co zrobił jeden z kibiców

Komentarze (0)