Sezon 2023/24 FC Barcelona rozpoczęła nie do końca udanie. Zdobyła bowiem zaledwie jeden punkt po bezbramkowym remisie na wyjeździe z Getafe CF. Piłkarze Dumy Katalonii mogli czuć niedosyt, bo w samej końcówce nie otrzymali rzutu karnego po kontrowersyjnej decyzji sędziego.
W drugiej kolejce Barca podjęła Cadiz CF. I tutaj już nie było miejsca na wpadkę, nawet pomimo tego, że w tym sezonie mistrz Hiszpanii swoje domowe mecze będzie rozgrywał na Estadi Olimpic Lluis Companys w Barcelonie a nie Camp Nou.
Przez długi czas wszystko wskazywało na to, że może jednak do niej dojść. Jednak w 82. minucie wynik meczu otworzył Pedri, a w doliczonym czasie kropkę nad "i" postawił Ferran Torres. Ostatecznie Blaugrana zwyciężyła 2:0, a cegiełkę do tego sukcesu dołożył Robert Lewandowski.
To właśnie on asystował przy drugiej bramce dla Barcelony. I mimo że po dwóch kolejkach nie zdobył żadnego gola, to miał swój udział przy końcowym triumfie. A po zakończonym spotkaniu dał o sobie znać w mediach społecznościowych.
"Pierwsze zwycięstwo u siebie! Trzy punkty dla nas" - napisał w pomeczowym wpisie na Instagramie Lewandowski.
Szansa na pierwszego gola "Lewego" w nowym sezonie La Ligi już za tydzień. W niedzielę, 27 sierpnia o godzinie 17:30 Barcelona zmierzy się na wyjeździe z Villarrealem CF.
Przeczytaj także:
To zaboli. Tak Lewandowskiego jeszcze nikt nie nazwał
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile na meczu Ekstraklasy. Zobacz, co zrobił jeden z kibiców