- Rozmawiamy i myślę, że do końca tygodnia coś się wydarzy - mówił tydzień temu trener Cracovii Jacek Zieliński.
Chodziło m.in. o transfer środkowego obrońcy i kogoś jeszcze. Jednym z nowych piłkarzy "Pasów" miał być Andoni Lopez, 27-letni lewy obrońca, pozostający bez klubu. Przebywał na testach, oglądał też z wysokości trybun poniedziałkowy mecz z Piastem Gliwice. Ostatecznie kontraktu jednak nie podpisał.
- Wrócił do domu. Solidnie go przetestowaliśmy pod kątem medycznym, ale przede wszystkim piłkarskim, natomiast jego stopień przygotowania do sezonu był tak nikły, że nie mieliśmy czasu, żeby przez dwa miesiące doprowadzać go właściwego stanu. My potrzebujemy zawodników do gry na teraz - powiedział trener Zieliński na kolejnej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Wysłał wiadomość do Zielińskiego. Odpowiedź w sprawie przyszłości
Czasu do zamknięcia okna transferowego jest coraz mniej. O ile podstawowa jedenastka Cracovii wygląda dobrze, o tyle ewidentnie brakuje jakości z ławki rezerwowych.
- Zdajemy sobie sprawę jakim materiałem dysponujemy. W ostatnim meczu Piast zrobił zmiany, który przyniosły duży efekt, u nas ławka rezerwowych nie jest zbilansowana, bo są na niej zawodnicy wracający po kontuzji i kilku młodych, którzy nie są w stanie udźwignąć nerwowej końcówki meczu - komentował szkoleniowiec "Pasów".
Niewykluczone, że ktoś do drużyny jeszcze dołączy. - Rozmowy trwają. Pracujemy, natomiast teraz jest to trochę wyścig z czasem, a ja nie chcę zrobić błędu i dokonać transferów, które zbyt wiele nie dałyby drużynie. Myślę, że coś się wydarzy, ale na teraz nie powiem nic konkretnego - przekazał trener Zieliński.
CZYTAJ TAKŻE:
Jasne stanowisko Ancelottiego w temacie transferów. "Mogę to zagwarantować"
Ujawniono zarobki piłkarzy Juventusu. Szczęsny wysoko na liście płac