To ją pocałował Rubiales. Hiszpanka przerwała milczenie

Getty Images / James Whitehead/Eurasia Sport Images / Na zdjęciu: Jennifer Hermoso
Getty Images / James Whitehead/Eurasia Sport Images / Na zdjęciu: Jennifer Hermoso

Hiszpanki zdobyły mistrzostwo świata, ale więcej niż o ich sukcesie, mówi się o zachowaniu prezesa federacji Luisa Rubialesa. To on pocałował w usta Jennifer Hermoso podczas ceremonii wręczania nagród. Teraz piłkarka zabrała głos.

To nie tak miało być. Reprezentacja Hiszpanii kobiet odniosła swój największy sukces w historii i w finale mistrzostw świata pokonała Anglię 1:0. Był to pierwszy tytuł dla zawodniczek z tego kraju. Zwycięskiego gola strzeliła Jennifer Hermoso. Radość Hiszpanów była ogromna. Drużyna narodowa kobiet z miejsca zyskała ogromną popularność.

Jednak więcej niż o ich sukcesie, mówi się o zachowaniu prezesa hiszpańskiej federacji piłkarskiej (RFEF), Luisa Rubialesa. Działacz podczas ceremonii wręczania medali pocałował w usta bohaterkę finału. Kobieta w szatni mówiła, że zachowanie prezesa jej się nie spodobało. O tym skandalu pisał cały świat.

Hiszpanka przerwała milczenie i odniosła się do całej sytuacji. Zaprzeczyła, że wyraziła zgodę na pocałunek. Mówiła także o przeprosinach Rubialesa, które nie przekonały jej do tego, że żałuje on skandalicznego incydentu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: on jest niesamowity! Tylko spójrz, co potrafi zrobić z piłką

"Słowa pana Rubialesa wyjaśniające niefortunny incydent są kategorycznie fałszywe i wpisują się w kulturę manipulacji, którą on sam wytworzył. W żadnym momencie nie było rozmowy, o której wspominał. Nie została wyrażona zgoda na pocałunek. Poczułam się bezbronną ofiarą ataku impulsywnego macho. To było nie na miejscu" - napisała w oświadczeniu, które cytuje "Mundo Deportivo".

Hermoso potwierdziła, że została poproszona o złożenie oświadczenia w celu zmniejszenia presji na prezesa federacji. Początkowo zdecydowała się tego nie robić, bo wolała świętować sukces na mundialu. Gdy przekazała to RFEF, to odpowiedzią była "ciągła presja, aby przedstawić oświadczenie, które mogłoby usprawiedliwić czyn pana Rubialesa".

"Tego typu incydent dołącza do długiej listy sytuacji, które gracze w ostatnich latach potępiają. Od lat jest to część codziennego życia naszego zespołu. W żadnym wypadku nie mogę wziąć na siebie odpowiedzialności za coś, w co nie wierzę. Odmówiłam wywieranym naciskom. Zero tolerancji wobec takich zachowań" - dodała Hermoso.

To kolejny cios w Rubialesa. I choć w Hiszpanii domagają się jego dymisji, to on twardo stoi przy swoim stanowisku i nie zamierza rezygnować z funkcji prezesa piłkarskiej federacji.

Czytaj także:
FC Barcelona wydała oświadczenie. Zdecydowana reakcja na skandal
Wszyscy myśleli, że zrezygnuje... Szokująca decyzja Luisa Rubialesa

Komentarze (1)
avatar
Rafal Nowak
26.08.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Też miał co pocałować... Takiego Bazyla. Chyba że nie miał wyboru, bo tam reszta to obrzydliwe LEZBY