"Never ending story" z udziałem Kylian Mbappe i jego odejścia z Paris Saint-Germain trwa w najlepsze. Choć piłkarz wrócił do treningów, a nawet wystąpił już w meczu ligowym mistrzów Francji, najnowsze doniesienia zagranicznej prasy zwracają uwagę, że w ostatnich dniach okna transferowego może dojść do kompletnego przewrotu.
Jak bowiem przekazał "Le Parisien", w Paryżu miało dojść do ostrego konfliktu, w wyniku którego dwóch wysoko postawionych w klubie działaczy zażądało odejścia Luisa Camposa. To dyrektor sportowy PSG i wielki fan talentu Kyliana Mbappe. Mówi się, że to przede wszystkim za jego sprawą paryżanie pozyskali napastnika z AS Monaco.
W miniony weekend miało jednak dojść do sporej awantury pomiędzy Camposem, a sekretarzem generalnym PSG Victoriano Melero i Gregory Durandem, który pełni w klubie funkcję dyrektora działu prawnego. Przeciwnicy Camposa mieli zgłosić się do szefa Nassera Al-Khelaifiego, aby ten zwolnił dotychczasowego dyrektora sportowego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę
Według paryskich mediów, Victoriano Melero i Gregory Durand mają dość pracy z Luisem Camposem ze względu na jego charakter, a także fakt, iż ma on nie konsultować żadnych operacji na rynku transferowym.
Gdyby doszło do zwolnienia Camposa, osłabiłoby to pozycję Mbappe w klubie ze stolicy Francji. Wiadomo bowiem, że w zeszłym roku w PSG stawano na głowach, byleby tylko napastnik nie opuścił Paryża na rzecz Realu Madryt. Oprócz bardzo dobrego kontraktu pod względem finansowym, miał on też otrzymać kilka dodatkowych "przywilejów" i możliwości wpływania na ważne decyzje dotyczące zespołu.
Według zagranicznej prasy, odejście Camposa może wpłynąć na decyzję Mbappe w sprawie przedłużenia umowy do 2025 roku, o co zabiega PSG. To mogłoby z kolei oznaczać transfer "last minute", bowiem okno transferowe trwa do końca sierpnia.
Czytaj również:
Piłkarz PSG obraził FC Barcelonę
Błyskawiczna kariera Mateusza Wieteski
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)