Przełamanie Szczepana nie wystarczyło. Duże rozczarowanie w Chorzowie

W spotkaniu 7. kolejki PKO Ekstraklasy Ruch Chorzów zremisował ze Stalą Mielec 1:1. Premierowego gola strzelił Daniel Szczepan, ale pod koniec pierwszej połowy czujnie w polu karnym zachował się Ilja Szkurin.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Tomasz Wójtowicz, Koki Hinokio w meczu Ruch - Stal PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Tomasz Wójtowicz, Koki Hinokio w meczu Ruch - Stal
Nie był to mecz najlepszy, ale daleko mu było do bardzo złego. W Gliwicach oglądaliśmy przyzwoite widowisko i naprawdę sporo się działo. Choć większość w pierwszej połowie, gdy kibice obejrzeli dwa gole.

Po przerwie działo się zdecydowanie mniej. Optyczną przewagę miał Ruch, Stal próbowała odgrywać się w kontratakach, jednak w obu przypadkach mówimy raczej o epizodycznych atakach, a niekoniecznie o wymianie ciosów.

Gospodarze przejęli inicjatywę od samego początku, spore zagrożenie stwarzali zwłaszcza po stałych fragmentach gry. I po jednym z nich Ruch wyszedł na prowadzenie, a we wszystko zamieszani byli dwaj zawodnicy, którzy w ostatnim czasie byli dość mocno krytykowani. Wrzucał Filip Starzyński, a niepilnowany Daniel Szczepan z bliska skierował piłkę do siatki. Był to jego pierwszy w karierze gol w Ekstraklasie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć

"Niebiescy" mogli pójść za ciosem, był m.in. bardzo groźny strzał z dystansu Starzyńskiego, po którym piłka przeleciała tuż obok słupka.

Ale skoro nie wpadło z jednej strony, to wpadło z drugiej. Pierwsze ostrzeżenie Ruch dostał po strzale Kokiego Hinokio. Wtedy piłka trafiła tylko w poprzeczkę. Jednak w doliczonym czasie pierwszej połowy dużo przestrzeni na 16. metrze miał Maciej Domański, po jego strzale interweniował Michał Buchalik, ale wobec dobitki Ilji Szkurina był już bezradny.

Po przerwie działo się zdecydowanie mniej, co nie zmienia faktu, że sytuacji w ogóle nie było. Te, choć rzadko, stwarzał Ruch. Raz po świetnym prostopadłym podaniu Tomasza Wójtowicza oko w oko z Mateuszem Kochalskim znalazł się Tomasz Swędrowski, jednak górą był golkiper Stali. Po chwili mocno z rzutu wolnego przyłożył Szczepan i piłka poszybowała nieznacznie nad poprzeczką. Chorzowianie byli bliżej wygranej i nic dziwnego, że po końcowym gwizdku byli niezadowoleni z wyniku.

Ruch Chorzów - Stal Mielec 1:1 (1:1)
1:0 Daniel Szczepan 18'
1:1 Ilja Szkurin 45+1'

Składy:

Ruch: Michał Buchalik - Kacper Michalski, Paweł Baranowski, Przemysław Szur (80' Konrad Kasolik), Mateusz Bartolewski, Tomasz Wójtowicz (88' Michał Feliks) - Juliusz Letniowski (64' Tomasz Foszmańczyk), Szymon Szymański, Tomasz Swędrowski (88' Kacper Skwierczyński), Filip Starzyński (64' Patryk Sikora) - Daniel Szczepan.

Stal: Mateusz Kochalski - Łukasz Gerstenstein (74' Alvis Jaunzems), Bert Esselink, Mateusz Matras, Leandro, Krystian Getinger - Maciej Domański, Piotr Wlazło, Michał Trąbka (80' Matthew Guillaumier), Koki Hinokio (74' Mateusz Stępień) - Ilja Szkurin (80' Kai Meriluoto).

Żółte kartki: Leandro, Domański, Wlazło (Stal).

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

CZYTAJ TAKŻE:
Kibice ŁKS-u nie zapomnieli o tym dniu. Wyjątkowa oprawa meczowa
Miłosz Szczepański uwolnił się od Lechii. Wraca do Ekstraklasy

Czy Ruch Chorzów utrzyma się w Ekstraklasie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×