Grzegorz Lato powiedział, co musi się stać, by kadra znów wygrywała

PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Grzegorz Lato
PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Grzegorz Lato

- Nadszedł czas na zmianę warty - grzmi po meczu eliminacji Euro 2024 z Albanią (0:2) Grzegorz Lato. Były prezes PZPN w rozmowie z WP SportoweFakty zdradza swój pomysł na uzdrowienie reprezentacji Polski.

Podopieczni Fernando Santosa w pięciu meczach eliminacji Euro 2024 zgromadzili mizerne sześć punktów i w tabeli grupy E zajmują czwarte miejsce. Biało-Czerwoni wyprzedzają jedynie Wyspy Owcze.

W niedzielę w Tiranie Polacy oddali raptem jeden celny strzał. Po zakończeniu meczu z Albanią (0:2) usłyszeli wiele cierpkich słów. Przyszłość Fernando Santos zawisła na włosku. Podobnie jak dalsza reprezentacyjna kariera niektórych piłkarzy.

- Można podsumować to spotkanie krótko, słowami Kazimierza Górskiego. Jak się odda x celnych strzałów, to się strzeli x bramek. Polacy tylko raz trafili w światło bramki. Nie można wygrać spotkania tylko rozgrywając piłkę, chcąc z nią wjechać do bramki. Albania to nie są chłopcy do bicia. Przestrzegałem przed tym, zanim spotkanie się rozpoczęło - mówi WP SportoweFakty Grzegorz Lato, król strzelców MŚ 1974.

ZOBACZ WIDEO: "Przeszedł mnie dreszcz żenady". Mocne słowa o zachowaniu Polaków w meczu z Wyspami Owczymi

- Skomplikowaliśmy swoją sytuację. Limit błędów się wyczerpał. Musimy wygrać wszystkie mecze i nie oglądać za siebie. Ja wciąż jestem kibicem reprezentacji Polski, ale nie mogę zakłamywać rzeczywistości. Trudno cieszyć się z takich wyników. Przecież widzimy, jak wygląda większość meczów w tych eliminacjach. Styl gry pozostawia wiele do życzenia. Z kolei młodzieżówki spisują się coraz lepiej. Wnioski nasuwają się same - dodaje 100-krotny reprezentant Polski.

Były prezes PZPN (2008-2012) nie ma wątpliwości. Jego zdaniem pewna formuła na funkcjonowanie reprezentacji Polski się wyczerpała: - Pora na zmianę warty. Jeśli chcemy zanotować progres, powinniśmy odmłodzić reprezentację. Za moich czasów młodsi zawodnicy dostawali więcej szans i to dawało zamierzony efekt. To ma sens, zwłaszcza jeśli nie brakuje kandydatów - podkreśla.

- W Polsce nie brakuje utalentowanych zawodników. Na przykład mamy świetną kadrę do lat 21. Jeżeli na boisku ciągle pojawiają się te same nazwiska i to nie przynosi określonego rezultatu, trzeba postawić na młodszych graczy, tak jak kiedyś zrobił Kazimierz Górski - wspomina Lato.

Do końca eliminacji Euro 2024 Polska rozegra jeszcze trzy mecze: z Wyspami Owczymi, Mołdawią i Czechami. Bezpośrednio do turnieju awansują dwie najlepsze drużyny w grupie. Furtką dla Biało-Czerwonych mogą być baraże, których uczestnicy zostaną wyłonieni na podstawie rankingu z Ligi Narodów. Więcej TUTAJ.

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
"Będzie kluczową postacią". Oto piłkarz, który uratuje Santosa?

Komentarze (42)
avatar
Jan Winnicki
12.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Polskiej kadrze brakuje pilkarzy do zasowania na te gwiazdy. Samymi gwiazdami meczu sie nie wygra, bo nie ma komu za nich biegac. 
avatar
andbar
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To moze niech reszte eliminacji rozegra druzyna 21- latkow? 
avatar
oiko
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny geniusz od zarządzania piłką nożną,..... 
avatar
Były piłkarz
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie zasługują na awans! 
avatar
papandeo
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Lato też jako prezes przyczynił się do tego, że NIE MAMY PIŁKARZY NA ŚREDNIM EUROPEJSKIM POZIOMIE. Szkolenie dzieci i młodzieży, szkolenie trenerów- to wszystko od lat leży. Gadanie, żeby odmło Czytaj całość