Podopieczni Fernando Santosa w pięciu meczach eliminacji Euro 2024 zgromadzili mizerne sześć punktów i w tabeli grupy E zajmują czwarte miejsce. Biało-Czerwoni wyprzedzają jedynie Wyspy Owcze.
W niedzielę w Tiranie Polacy oddali raptem jeden celny strzał. Po zakończeniu meczu z Albanią (0:2) usłyszeli wiele cierpkich słów. Przyszłość Fernando Santos zawisła na włosku. Podobnie jak dalsza reprezentacyjna kariera niektórych piłkarzy.
- Można podsumować to spotkanie krótko, słowami Kazimierza Górskiego. Jak się odda x celnych strzałów, to się strzeli x bramek. Polacy tylko raz trafili w światło bramki. Nie można wygrać spotkania tylko rozgrywając piłkę, chcąc z nią wjechać do bramki. Albania to nie są chłopcy do bicia. Przestrzegałem przed tym, zanim spotkanie się rozpoczęło - mówi WP SportoweFakty Grzegorz Lato, król strzelców MŚ 1974.
ZOBACZ WIDEO: "Przeszedł mnie dreszcz żenady". Mocne słowa o zachowaniu Polaków w meczu z Wyspami Owczymi
- Skomplikowaliśmy swoją sytuację. Limit błędów się wyczerpał. Musimy wygrać wszystkie mecze i nie oglądać za siebie. Ja wciąż jestem kibicem reprezentacji Polski, ale nie mogę zakłamywać rzeczywistości. Trudno cieszyć się z takich wyników. Przecież widzimy, jak wygląda większość meczów w tych eliminacjach. Styl gry pozostawia wiele do życzenia. Z kolei młodzieżówki spisują się coraz lepiej. Wnioski nasuwają się same - dodaje 100-krotny reprezentant Polski.
Były prezes PZPN (2008-2012) nie ma wątpliwości. Jego zdaniem pewna formuła na funkcjonowanie reprezentacji Polski się wyczerpała: - Pora na zmianę warty. Jeśli chcemy zanotować progres, powinniśmy odmłodzić reprezentację. Za moich czasów młodsi zawodnicy dostawali więcej szans i to dawało zamierzony efekt. To ma sens, zwłaszcza jeśli nie brakuje kandydatów - podkreśla.
- W Polsce nie brakuje utalentowanych zawodników. Na przykład mamy świetną kadrę do lat 21. Jeżeli na boisku ciągle pojawiają się te same nazwiska i to nie przynosi określonego rezultatu, trzeba postawić na młodszych graczy, tak jak kiedyś zrobił Kazimierz Górski - wspomina Lato.
Do końca eliminacji Euro 2024 Polska rozegra jeszcze trzy mecze: z Wyspami Owczymi, Mołdawią i Czechami. Bezpośrednio do turnieju awansują dwie najlepsze drużyny w grupie. Furtką dla Biało-Czerwonych mogą być baraże, których uczestnicy zostaną wyłonieni na podstawie rankingu z Ligi Narodów. Więcej TUTAJ.
Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
- "Będzie kluczową postacią". Oto piłkarz, który uratuje Santosa?