Nie ma wstydu. Naprawdę to powiedział o słynnym pocałunku z piłkarką

Materiały prasowe / Viaplay / Luis Rubiales całuje Jennifer Hermoso
Materiały prasowe / Viaplay / Luis Rubiales całuje Jennifer Hermoso

Luis Rubiales dalej walczy o swoje dobre imię. Skandal z jego udziałem nie miał żadnego podłoża seksualnego? - Znaczenie pocałunku dla Jenni było dokładnie takie samo, jak pocałunek dla jednej z moich córek - przyznał w rozmowie z Piersem Morganem.

W tym artykule dowiesz się o:

Po skandalicznym zachowaniu Luisa Rubialesa podczas ceremonii mistrzyń świata w piłce nożnej (szczegóły -->> TUTAJ) pojawiło się wiele głosów żądających dymisji prezesa hiszpańskiej federacji.

Przypomnijmy, że Rubiales pocałował piłkarkę Jennifer Hermoso w usta. Skandal ten przyćmił pierwszy, historyczny tytuł mistrzyń świata, po jaki sięgnęły Hiszpanki.

Najpierw zareagowała FIFA, która zawiesiła Rubialesa tymczasowo na 90 dni. Teraz na ruch zdecydował się sam Hiszpan. W wywiadzie dla Piersa Morgana ogłosił, że poda się do dymisji.

- Nie mogę kontynuować pracy. Rozmawiałem z moimi córkami. Powiedziały, że muszę się skupić na swojej godności i życiu - przyznał. Więcej o tym przeczytasz tutaj -->> A jednak! Prezes hiszpańskiej federacji zrezygnował

W tym samym wywiadzie Rubiales nadal jednak bronił swojego zachowania. Upierał się bowiem przy tym, że jego zachowanie w żadnym wypadku nie było niczym złym, a czymś, co w jego rodzinie jest normalnością.

Zdradził, że dokładnie w taki sam sposób całuje swoje córki. - Znaczenie pocałunku dla Jenni było dokładnie takie samo, jak pocałunek dla jednej z moich córek - powiedział i dodał, że w jego zachowaniu nie było żadnej agresji ani treści, o charakterze seksualnym.

Zdecydował się jednak jeszcze raz przeprosić. - Chcę to powiedzieć jeszcze raz: popełniłem błąd, przepraszam, ale powiedzmy sobie jasno: w żadnym wypadku nie jest to agresja seksualna - dodał. Rubiales przyznał, że pocałunek był szczęśliwym momentem uroczystości, gdzie dominowała euforia, ale on sam jednak powinien zachować się dyplomatycznie.

Przypomnijmy, że w wielkim finale kobiecego mundialu Hiszpanki pokonały w Sydney Angielki 1:0.

Zobacz także:
"Na co liczymy?". Smutne słowa Szpakowskiego o kadrze
Były reprezentant Polski zdecydowanie o kadrze. "Coś pękło"

ZOBACZ WIDEO: Wskazał największy problem reprezentacji Polski. "Nie mamy nic"

Komentarze (0)