Po zwycięstwie 5:0 z Gibraltarem reprezentacja Grecji zajmuje 3. miejsce w grupie B eliminacji Euro 2024. Obecnie zespół ten ma tyle samo punktów co druga Holandia, ale ta rozegrała jeden mecz mniej.
Rywalizacja z Francją oraz wspomnianą Holandią w grupie praktycznie zamyka szansę Greków na bezpośredni awans na przyszłoroczne Euro. Wszystko wskazuje na to, że drużyna będzie rywalizowała w barażach.
W spotkaniu z Gibraltarem nie wystąpili Kostas Tsimikas, Petros Mantalos, Dimitros Kourbelis i Emmanouili Siopis. Powodem tego były zawieszenia za żółte kartki.
ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos zwolniony? "Dojdzie do spotkania z prezesem"
Teraz okazuje się, że zabrakło ich w niedzielnym (10 września) meczu z uwagi na wpadkę greckiej federacji. Cała czwórka ma na swoim koncie dwie żółte kartki, a zawieszenie ma miejsce w momencie, gdy zawodnik zostanie napomniany trzykrotnie.
"W związku z doniesieniami dotyczącymi błędu przy liczeniu żółtych kartek, a co za tym idzie karaniu zawodników międzynarodowych, Grecka Federacja Piłki Nożnej ogłasza, co nastąpi:
1. Jest to niezaprzeczalny błąd, co przyznał dyrektor techniczny i szef wszystkich reprezentacji narodowych Grecji Kostas Konstantinidis oraz dyrektor sportowy męskiej reprezentacji narodowej Takis Fyssas. Nie miał on jednak żadnych praktycznych konsekwencji.
2. Zarząd zbada tę sprawę, biorąc pod uwagę ogólny wkład każdego z wymienionych w grecki futbol i ich szczególny wkład w drużynę narodową. Wówczas podjęta zostanie decyzja w tej sprawie, co będzie mieć miejsce w najbliższych dniach" - napisano w komunikacie, który wystosowały władze związku.
Przeczytaj także:
Oni mogą być przyszłością reprezentacji Polski. Kolejne przekonujące zwycięstwo
"Czy warto się dalej męczyć?". Boniek zabrał głos ws. selekcjonera