Albania pokonała w Tiranie Polskę (2:0) w eliminacjach Euro 2024. Bramki dla gospodarzy zdobyli Jasir Asani i Mirlind Daku.
Daku, były reprezentant Kosowa, świętował zdobycie gola, zdejmując koszulkę. Uwagę obserwatorów zwrócił duży tatuaż na ramieniu piłkarza. Znalazło się tam hasło "Katana 138", pseudonim Agima Ramadaniego, a także but postawiony na kawałku serbskiej ziemi, gdzie widnieje napis Federalna Republika Jugosławii.
Ramadani był albańskim dowódcą 138. Brygady Armii Wyzwolenia Kosowa - etnicznej albańskiej organizacji paramilitarnej, która dążyła do uzyskania niepodległości Kosowa od Serbii. Po krwawej wojnie domowej na terenie Federalnej Republiki Jugosławii (trwała od 28 lutego 1998 r. do 11 czerwca 1999 r.) został ogłoszony Bohaterem Kosowa.
Scena z meczu Albania - Polska wywołała oburzenie w Serbii, gdzie Armię Wyzwolenia Kosowa (KLA) i samego Ramadaniego uznaje się za terrorystów.
"Ogromny skandal! Piłkarz pokazał but depczący serbską ziemię, gloryfikował owianą złą sławą organizację terrorystyczną KLA i mówił o Wielkiej Albanii (podczas pomeczowej konferencji - przyp. red.)" - komentuje serbski Sportal (patrz skan poniżej).
Serbowie domagają się stanowczej reakcji UEFA. Władze europejskiego i światowego (FIFA) futbolu FIFA grożą poważnymi konsekwencjami za manifestowanie poglądów politycznych w czasie rozgrywek.
Zobacz:
Gorąco na trybunach. Jest nagranie starcia polskich kibiców z policją
Co tam się działo?! Albańczycy po meczu z Polską wyszli na ulice
ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos zwolniony? "Dojdzie do spotkania z prezesem"