Waldemar Fornalik: Sędzia zabił mecz

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Waldemar Fornalik
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Waldemar Fornalik

Błąd sędziego Marcina Kochanka miał duży wpływ na wygraną Stali Mielec nad KGHM Zagłębiem Lubin 4:2. Po meczu do błędu arbitra odniósł się Waldemar Fornalik.

Działo się w ostatnim meczu 8. kolejki PKO Ekstraklasy. Stal Mielec pokonała KGHM Zagłębie Lubin 4:2.

Goście przez większą część potyczki grali w osłabieniu. W kontrowersyjnych okolicznościach boisko musiał opuścić Michał Nalepa.

Trener Miedziowych Waldemar Fornalik miał uwago do decyzji podjętej przez arbitra spotkania. - Do momentu drugiej żółtej kartki dla Michała Nalepy graliśmy dobry mecz. Gdybyśmy grali w pełnym składzie, to było by to niezłe widowisko, ponieważ obie drużyny były dobrze dysponowane. Sędzia zabił mecz, widzieliśmy już sytuację w powtórce i naszym zdaniem nie było tam kontaktu - denerwował się po spotkaniu szkoleniowiec, cytowany przez portal Zagłębia.

- Arbiter powinien wziąć trochę więcej odpowiedzialności, bo jest to wielki błąd. Chcieliśmy grać odważnie i wysoko, czego efektem był gol zdobyty przy grze w osłabieniu, ale Stal była dziś w bardzo dobrej dyspozycji. Było widać, że ta drużyna dobrze funkcjonuje - dodał Waldemar Fornalik.

Radości z wygranej nie ukrywał opiekun mielczan Kamil Kiereś. - Kończyliśmy kolejkę i wiedzieliśmy, że jeśli dziś wygramy, to będziemy w pierwszej szóstce. Wyjazdowy mecz w Lubinie w poprzednim sezonie za mojej kadencji był zdecydowanie najgorszy w naszym wykonaniu, więc mieliśmy dziś taki mały rewanż - stwierdził trener.

- Zagłębie było nastawione na stwarzanie sytuacji, posyłali podania za plecy naszych obrońców, a my mieliśmy z tym kłopoty, tak straciliśmy gola na 1:1. Nastawiliśmy się na to, że nie możemy grać tylko przez środek, ale tez przez boki. Zagłębie jest bardzo groźne w przejściu z obrony do ataku, co już udowodnili w tym sezonie. Stworzyliśmy wiele sytuacji, a moim zawodnikom nie brakowało decyzyjności. Na pewno czerwona kartka zmieniła oblicze spotkania. Trudno mi ocenić czy kartka była słuszna czy też należy zaliczyć ją do kontrowersji, ale mieliśmy dzięki temu przewagę i przejęliśmy inicjatywę - podsumował Kiereś.

Czytaj także:
III liga. Kolejne zmiany liderów. Wieczysta Kraków odrabia straty
Zaskoczenie w Kaliszu. Czerwona kartka miała wysoką cenę

ZOBACZ WIDEO: Co z awansem Polski na Euro 2024? "Są dwie drogi"

Komentarze (2)
avatar
bromberg50
19.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy w takim przypadku, nie powinna zostać uchylona czerwona kartka ??? 
avatar
czarny1956
18.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fornalik wystawiając Nalepę i Kopacza dobija Zagłębie, takie dwa tępe kołki wystawia nie widząc że to proszenie się o porażkę, ile już ten Kopacz zawalił męczy w Zagłębiu to trudno nawet policz Czytaj całość