Pracował z Fernando Santosem i... zbiera pochwałę za pochwałą. "Grande robota"

Jak się okazuje, nie każdy ze współpracowników portugalskiego szkoleniowca jest źle oceniany. Adam Delimat zebrał wiele gratulacji. Głównie od dziennikarzy.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski
Fernando Santos oraz Adam Delimat Getty Images / Mateusz Slodkowski/DeFodi Images oraz Twitter / Na zdjęciu: Fernando Santos oraz Adam Delimat
Fernando Santos przestał pełnić rolę selekcjonera reprezentacji Polski (TUTAJ więcej szczegółów >>). Nie tylko portugalski szkoleniowiec został źle oceniony przez działaczy, dziennikarzy i kibiców, ale również jego współpracownicy. Nie wnieśli do naszej kadry nic, co mogłoby odwrócić fatalną passę Biało-Czerwonych.

Jedyną jasną postacią z grona bliskich współpracowników Santosa okazał się Adam Delimat. Ten dziennikarz, pracownik PZPN oraz współpracownik Viaplay, cierpliwie tłumaczył wypowiedzi Portugalczyka: czy to na konferencjach prasowych, czy to przed kamerami telewizyjnymi.

Robił to profesjonalnie. Mimo nerwowych reakcji zarówno ze strony Santosa, jak i czasami zadających pytania, zachowywał spokój. Dla niego odejście Santosa to koniec pewnego etapu.

ZOBACZ WIDEO: Miażdżąca krytyka reprezentacji Polski. "Trzeba zwolnić PZPN!"

- Na życzenie trenera tłumaczyłem jego wywiady w TVP, a w Albanii pomagałem w konferencjach. Tłumaczem się nie nazwę, ale Fernando Santosowi chodziło o oddanie "piłkarskiego" przekazu. Kawał doświadczenia - napisał na platformie X (poprzednio Twitter).

Wpis wywołał lawinę pochwał. "Wykonałeś grande trabajo, wielką grande robotę" - napisał m.in. Tomasz Urban, dziennikarz Viaplay.

Ale to nie jedyne takie ciepłe słowa. "Klasa!", "Gratulacje", "Byłeś najlepszy" - to tylko niektóre z wpisów i komentarzy.

Czytaj także: Mielcarski w sztabie Santosa. Niechciany i bez wsparcia >>

Czy polscy piłkarze awansują do mistrzostw Europy 2024?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×