Rewolucja w reprezentacji. PZPN wydał komunikat

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos

Potwierdziły się informacje WP SportoweFakty - Fernando Santos nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski. Jego misja trwała raptem 232 dni - to najkrótsza selekcjonerska kadencja od 21 lat.

O tym, że Fernando Santos zostanie zwolniony, poinformował jako pierwszy w środę przed południem Piotr Koźmiński z WP SportoweFakty. Więcej TUTAJ.

Cezary Kulesza zdecydował się na rozstanie z Portugalczykiem po dwóch spotkaniach. Wtorkowe nie przyniosło wiążącej decyzji, ale po środowym wszystko stało się jasne.

Santos stracił posadę bezpośrednio po meczach eliminacji Euro 2024 z Wyspami Owczymi (2:0) i Albanią (0:2), ale pracował na to od dłuższego czasu.

Cezary Kulesza myślał o rozstaniu z selekcjonerem już po czerwcowym blamażu z Mołdawią (2:3), ale wówczas dał Portugalczykowi kolejną szansę, której ten nie wykorzystał.

ZOBACZ WIDEO: Na tej liście jest nazwisko nowego selekcjonera? Zobacz, kto może zastąpić Santosa

Po pięciu meczach eliminacji Euro 2024 Biało-Czerwoni mają na koncie raptem sześć punktów i zajmuje czwarte (przedostatnie) miejsce w grupie E kwalifikacji. Polacy wyprzedzają jedynie Wyspy Owcze. By znaleźć eliminacje do mistrzostw Europy bądź świata, w których na tym etapie mieliśmy gorszy bilans, trzeba się cofnąć aż do kwalifikacji do MŚ 1998 (1-1-3).

Santos opuszcza stanowisko po niespełna 8 miesiącach. Portugalczyk poprowadził Biało-Czerwonych łącznie w sześciu spotkaniach. Wygrał z Albanią (1:0) i Wyspami Owczymi (2:0) w el. Euro 2024 oraz towarzysko z Niemcami (1:0), a w walce o awans do ME przegrał z Czechami (1:3), Mołdawią (2:3) i Albanią (0:2).

- Chociaż kończymy naszą współpracę, jestem wdzięczny za to, że prowadziłem polską reprezentację i życzę wszystkiego najlepszego Polsce i jej mieszkańcom, którzy tak dobrze mnie przyjęli, kiedy tu mieszkałem - mówił Santos, cytowany przez stronę internetową federacji.

Co ciekawe, reprezentację Polski lada moment obejmie piąty selekcjoner na przestrzeni niespełna trzech lat. Odkąd w styczniu 2021 roku z kadrą pożegnał się Jerzy Brzęczek, tę zdążyli poprowadzić Paulo Sousa, Czesław Michniewicz i Fernando Santos.

- Dziękuję trenerowi Santosowi za pracę z naszą drużyną narodową i życzę mu powodzenia w kolejnych sportowych wyzwaniach. Wybór nowego selekcjonera jest teraz dla zarządu PZPN kwestią priorytetową, dlatego niebawem poinformujemy, kiedy odbędzie się prezentacja nowego trenera - przekazał Kulesza.

Kto zastąpi Portugalczyka? Faworytem jest Marek Papszun, który w minionym sezonie doprowadził Raków do mistrzostwa Polski. Pozostaje bez pracy po tym, jak nie przedłużył wygasającego w czerwcu kontraktu z częstochowskim klubem.

A ktokolwiek zostanie selekcjonerem, nie będzie miał wiele czasu na przygotowanie się do październikowych meczów z Wyspami Owczymi (12.10) i Mołdawią (15.10), którymi może uratować eliminacje. Powołania będzie musiał wysłać za niespełna dwa tygodnie.

Z drugiej strony, nawet brak bezpośredniego awansu do turnieju nie oznacza, że zabraknie nas w Niemczech. Polska niemal na pewno weźmie udział w barażach o udział w mistrzostwach, które odbędą się w marcu. Więcej TUTAJ.

Czytaj także:
- Lewandowski odezwał się po wygranej
- Czy Pogoń zatrudni bramkarza?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty