W piątek informowaliśmy (---> TUTAJ), że Dawid Janczyk nie pojawia się na treningach, czym mocno zaniepokoił swoich fanów. Jeden z nich stracił cierpliwość i zapytał GKS Cement Raciborowice w mediach społecznościowych, co się dzieje z piłkarzem, a także dlaczego nie ma go ostatnio w meczowej kadrze.
"Proszę zapytać Dawida Janczyka. Zawodnik od kilku dni nie pojawia się na treningach, co eliminuje go z gry w pierwszym składzie" - odparł klub piłkarza, który występuje w jeleniogórskiej A klasie.
Co stało za tajemniczym zniknięciem zawodnika? Do informacji na ten temat doszedł "Fakt", który skontaktował się z głównym sponsorem drużyny z Raciborowic. - Wiem od szkoleniowca, że Dawid Janczyk znów trenuje - zdradził Marcin Pitera, właściciel firmy MP Trans.
ZOBACZ WIDEO: Miażdżąca krytyka reprezentacji Polski. "Trzeba zwolnić PZPN!"
Biznesmen wyjaśnił też przyczyny nieobecności piłkarza, a złożyły się na nią kłopoty rodzinne i osobiste. I choć 35-latek zawiódł zaufanie głównego sponsora, wciąż pozostanie graczem GKS Cementu Raciborowice.
- Mimo że latem pozyskaliśmy do ataku bardzo wartościowego i bramkostrzelnego zawodnika, to na pewno nie skreślamy Dawida - zapowiedział Pitera w rozmowie z "Faktem".
I to nie pierwszy raz, kiedy klub okazuje Janczykowi zrozumienie i wyciąga do niego pomocną dłoń. Były kadrowicz uchodził w przeszłości za jednego z najlepszych polskich graczy. W 2007 roku, jako dwudziestolatek, zamienił Legię Warszawa na CSKA Moskwa, ale później na jego drodze stanęły choroba alkoholowa i nieuczciwy menadżer.
Czytaj także:
"Ślizgał się". Zbigniew Boniek wprost o Fernando Santosie
Lewandowski znów strzela. Xavi wskazał powód