Tenisowa kariera Rafaela Nadala zbliża się do końca. Mimo że zadeklarował zakończenie jej w 2024 roku, to możliwe, że postanowi rywalizować na kortach dłużej niż zapowiedział. Jednak nie ukrywa, że zastanawia się nad swoją przyszłością.
Hiszpan prywatnie jest wielkim fanem piłkarskiego klubu, a mianowicie Realu Madryt. Nie raz oglądał spotkania wicemistrza Hiszpanii z trybun Santiago Bernabeu.
Z tego powodu media informowały, że Nadal może zostać... prezydentem tego klubu. Przygoda Florentino Pereza w Realu powoli dobiega końca i z tego powodu potrzebny będzie nowy kandydat, który go zastąpi. Tenisista postanowił zareagować na te plotki.
- Prezydentura w Realu Madryt? Chciałbym, ale mamy najlepszego prezydenta. Lepszego nie można było sobie wyobrazić - stwierdził 37-letni Hiszpan.
Na obecny moment nie ma jednak żadnej szansy, by Nadal przejął schedę po Perezie. Jednak niewykluczone, że prędzej czy później stanie się częścią Realu jako działacz, a nie tylko kibic.
Przeczytaj także:
Lewandowski dołączył do Messiego i Ronaldo. Magiczna bariera złamana
ZOBACZ WIDEO: Miażdżąca krytyka reprezentacji Polski. "Trzeba zwolnić PZPN!"