W środę Michał Probierz oficjalnie został zaprezentowany jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski. 51-latek przejmuje seniorską kadrę po Fernando Santosie, który prowadził ją tylko w sześciu spotkaniach. Pod wodzą Portugalczyka Polacy wygrali trzy mecze i przegrali trzy. Wiele do życzenia pozostawiały nie tylko rezultaty, ale również atmosfera w drużynie.
Właśnie m.in. o tę sprawę został zapytany Probierz w programie "Loża Piłkarska" na "Kanale Sportowym". Nowy trener kadry z klasą wypowiedział się o swoim poprzedniku.
- Trzeba pamiętać, że atmosferę tworzą wyniki sportowe. Trudno mi tutaj oceniać poprzednika, bo to był mój zwierzchnik. I nie mogę go też nawet oceniać, bo nie wypada. To selekcjoner o uznanym nazwisku. Dlatego nie jestem wśród ludzi, którzy mogliby mu wystawiać jakieś noty - przyznał.
- Ze swojej perspektywy mogę natomiast powiedzieć, iż zaoferowaliśmy mu pomoc. Czy z tego korzystał, to już jego sprawa. My natomiast chcemy, aby zawodnicy przyjeżdżający na kadrę, mieli radość z tego, radość z gry dla Polski. Zrobimy wszystko, aby atmosfera była jak najlepsza - dodał Probierz.
Obecnie reprezentacja Polski ma zaledwie sześć punktów w swojej grupie eliminacyjnej do Euro 2024. Zajmuje w niej czwartą pozycję, a przepustki na turniej uzyskują dwie najlepsze ekipy. W przypadku niepowodzenia w grupie będzie można jeszcze powalczyć o awans w barażach.
Czytaj także:
"Jak postać z komiksu". Lewandowski znów to zrobił (OPINIA)
ZOBACZ WIDEO: Probierz zdecydował ws. "Lewego". "Nikt nie jest świętą krową"