Mistrzowie Polski w tym sezonie rywalizują na trzech frontach. Po raz pierwszy w historii Raków Częstochowa awansował do fazy grupowej Ligi Europy i ma już za sobą w niej jedno spotkanie. Częstochowianie przegrali na wyjeździe z Atalantą Bergamo 0:2. Do tego dochodzą zmagania w PKO Ekstraklasie i Fortuna Pucharu Polski. To wymaga szerokiej kadry.
W ostatnich tygodniach Raków musiał sobie radzić bez kilku kontuzjowanych zawodników. Bolesna była zwłaszcza strata Frana Tudora, który naciągnął mięsień dwugłowy. Szkoleniowiec mistrzów Polski Dawid Szwarga na konferencji prasowej przekazał dobre wieści i to nie tylko w przypadku Tudora.
- Fran Tudor rozpoczął treningi i jest bliski powrotu. Zobaczymy, czy to się odbędzie w meczu z Lechem czy z Radomiakiem. Z Zoranem Arseniciem jest podobnie, ale po złamaniu kluczowe są odczucia zawodnika. One są coraz lepsze i optymistyczne. Myślę, że w meczu z Lechem nie będzie jeszcze w stanie zagrać - powiedział trener Rakowa.
ZOBACZ WIDEO: To nie jest tylko problem trenera
Z Lechem nie zagrają m.in. Jean Carlos Silva czy Stratos Svarnas. Ten pierwszy bliski jest powrotu do gry, a w przypadku Svarnasa na wznowienie treningów trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
- Jean Carlos w meczu z Lechem najprawdopodobniej nie zagra, ale będziemy każdego dnia monitorować jego sytuację i decydować, kiedy jego powrót będzie możliwy. Nie ma co liczyć, że Stratos wróci do nas przed połową listopada - dodał Szwarga.
Raków swój mecz z Lechem Poznań rozegra w czwartek, a jego początek wyznaczono na godzinę 20:00. Z kolei w niedzielę Medaliki zmierzą się z Radomiakiem Radom. Pierwszy gwizdek zaplanowano na godzinę 15:00.
Czytaj także:
Różnica klas w Katowicach. Pewny awans Górnika do 1/16 finału Pucharu Polski
Puchar Ligi Angielskiej: znamy pary 1/8 finału. Będą dwa hity