Jak informowaliśmy tutaj, Manchester United kilka tygodni wcześniej przekazał w oficjalnym komunikacie, że wśród zawodników wracających do treningów w trakcie przerwy reprezentacyjnej zabraknie Antony'ego, który ze względu na zarzuty skierowane przeciwko Brazylijczykowi, decyzją sztabu został odsunięty od pracy z zespołem.
Przypomnijmy, że w czerwcu bieżącego roku skrzydłowy angielskiej drużyny został oskarżony o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad swoją ówczesną partnerką Gabrielą Cavallin. Sprawą zajęła się prokuratura w Sao Paulo, a zawodnik natychmiastowo został wyrzucony z reprezentacji swojego kraju.
Teraz dochodzenie prowadzi także policja w Manchesterze, gdzie aktualnie przebywa zawodnik. "Czerwone Diabły" postanowiły ustosunkować się do obecnej sytuacji. W oficjalnym komunikacie klub informuje, że sprawą zawodnika zajmują się odpowiednie służby, a Brazylijczyk nie został zatrzymany, wobec tego otrzyma zgodę na powrót do treningów z drużyną, do czasu wyjaśnienia sprawy.
"Jako pracodawca, Manchester United zdecydował, że Antony wznowi treningi w ośrodku szkoleniowym Carrington i będzie dostępny dla trenera do czasu zakończenia dochodzenia policyjnego. Sprawa na bieżąco będzie sprawdzana w oczekiwaniu na jej dalszy rozwój" - czytamy w oświadczeniu na stronie klubowej.
Klub jednocześnie po raz kolejny podkreślił swoje stanowisko w sprawach związanych z przemocą: "Potępiamy akty przemocy i molestowania. Uznajemy za kluczowe zapewnienie ochrony wszystkim osobom zaangażowanych w tę sytuację i zdajemy sobie sprawę z tego, jaki wpływ mają takie zarzuty na ofiary przemocy".
Czytaj także:
-> Kolejne "złote dziecko" Lecha Poznań
-> Wielka afera w Kamerunie. Samuel Eto'o pod lupą policji
ZOBACZ WIDEO: Przejął piłkę od bramkarza i stało się to. Niewiarygodny rajd