Andrij Szewczenko dla WP SportoweFakty: Mam apel do Ukraińców i Polaków. Musimy to zrobić!

Prezydent Wołodymyr Zełenski powołał właśnie Andrija Szewczenkę na swojego doradcę. Jakie zadania ma legendarny piłkarz? Co sądzi o zgrzytach na linii Polska - Ukraina i krytyce w kierunku Lewandowskiego?

Piotr Koźmiński
Piotr Koźmiński
Andrij Szewczenko (z lewej) Getty Images / Pier Marco Tacca / Na zdjęciu: Andrij Szewczenko (z lewej)
Andrij Szewczenko, największa legenda ukraińskiej piłki, stara się, jak może, pomagać ojczyźnie, zaatakowanej w barbarzyński sposób przez Rosję.

"Szewa" jeździ po świecie, zbierając fundusze na odbudowę kraju, udziela się również w różnych akcjach na terenie Ukrainy.

Wysiłki wybitnego piłkarza docenił niedawno Wołodymyr Zełenski, przydzielając mu nową funkcję. Na czym ona polega? Czym będzie się zajmował najlepszy piłkarz świata 2004 roku?

Ale też jak Szewczenko odbiera ostatnie nieporozumienia na linii Polska - Ukraina? Jak ocenia atmosferę na meczu we Wrocławiu, gdzie Ukraina podejmowała Anglię? O tym wszystkim legendarny Ukrainiec opowiedział w wywiadzie dla WP SportoweFakty.

Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty: Prezydent Zelenski powołał ostatnio pana na swojego doradcę. Na czym dokładnie polega pańska nowa funkcja?

Andrij Szewczenko, były gracz Dynama Kijów, Milanu, Chelsea, zdobywca Złotej Piłki w 2004 roku: Prezydent Wołodymyr Zełenski powołał mnie na swojego doradcę w projektach dotyczących sportu. Ze względu na moje duże doświadczenie uważam, że mogę pomóc w procesie dotyczącym rozmów na temat międzynarodowych wydarzeń sportowych z udziałem Ukrainy i stworzeniem nowych projektów sportowych, mających na celu wspieranie Ukrainy.

To nie pierwsza pańska rola jeśli chodzi o pomoc Ukrainie.

Tak. Pozycja doradcy to dla mnie następny krok. Kontynuacja tego, co robiłem przez ostatnie 1,5 roku, będąc ambasadorem platformy UNITED24, której celem jest zbieranie funduszy na pomoc i odbudowę Ukrainy.

ZOBACZ WIDEO: Krychowiak żegna się z reprezentacją. Co na to kibice?  

Wspomniał pan o swoim dużym doświadczeniu w sporcie. Zna pan dobrze Roberta Lewandowskiego. Ostatnio "Lewy" był w Polsce mocno krytykowany, niektórzy sugerowali nawet odebranie mu opaski kapitańskiej. Pan też przeżywał różne chwile w karierze. To coś zaskakującego dla pana?

Robert Lewandowski jest obecnie jednym z najlepszych piłkarzy świata. I jednym z najlepszych albo najlepszym w historii polskiego futbolu. Polska ma duże piłkarskie tradycje, w przeszłości też mieliście wielkich piłkarzy jak choćby Boniek. Natomiast nie mam żadnych wątpliwości: Robert wciąż może dać bardzo dużo waszej reprezentacji, może też przekazać swoje wielkie doświadczenie młodszym piłkarzom.

Oczywiście, mówiąc o wynikach, to naturalne, że w sporcie są wzloty i upadki, momenty lepsze i gorsze. Natomiast ze swojej strony mogę powiedzieć tylko jedno: życzę Robertowi Lewandowskiemu i polskiej reprezentacji wszystkiego co najlepsze.

Polska i Ukraina współpracują również na polu piłkarskim. Był pan na ostatnim meczu we Wrocławiu, z trybun wspierał pan Ukrainę w starciu z Anglią (1:1). Jakie wrażenia?

To było coś wspaniałego. Graliśmy jak w domu. Nie, w sumie nie "jak", po prostu graliśmy w domu. Stadion był wypełniony, atmosfera fantastyczna. Byłem pod dużym wrażeniem.

Niestety, rozmawiając o relacjach polsko-ukraińskich, trzeba odnotować, że ostatnio nastąpiły pewne napięcia, głównie wśród polityków, co na pewno cieszy Rosję. Co pan sądzi o tych ostatnich wydarzeniach?

Moje przesłanie jest jasne: musimy się trzymać razem, musimy być zjednoczeni. Nie ma innego, dobrego wyjścia. Polska bardzo mocno pomagała Ukrainie od samego początku wojny. Wiemy to, doceniamy to. Oczywiście, różne nieporozumienia w relacjach między naszymi krajami będą się zdarzały, ale w takiej sytuacji musimy szukać rozwiązań, kompromisów, które będą dobre dla obu krajów.
Andrij Szewczenko jest zdania, że trzeba przezwyciężać nieporozumienia polsko-ukraińskie Andrij Szewczenko jest zdania, że trzeba przezwyciężać nieporozumienia polsko-ukraińskie
Zwłaszcza w tych trudnych czasach warto stać po jednej stronie.

Dokładnie. Wiem, że ludzie na świecie są już zmęczeni wojną. Ale musimy o niej mówić głośno, musimy wciąż wysyłać światu wiadomości, że ta wojna nie jest skończona. Ba, do jej końca jest bardzo daleko!

A co do naszych krajów, to jedyne dobre wyjście to dalsza współpraca. To jest moje przesłanie, moja prośba do Ukraińców i Polaków: bądźmy razem! Przeszliśmy już długą drogę, ręka w rękę, od początku tej wojny. I kontynuujmy to!

Rozmawiał Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty

Kowalczyk podał swój skład na Wyspy Owcze
Trener Lecha skomentował blamaż

Czy Polska awansuje do finałów EURO 2024?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×