Michał Probierz jest obecnie w Grecji, gdzie obejrzy mecz AEK Ateny z Ajaksem Amsterdam.
Selekcjoner dopina ostateczną listę powołań na najbliższe mecze EURO 2024 i późnym wieczorem w czwartek wszystko będzie już jasne.
W kuluarach głośno słychać o tym, że wielkie szanse na powrót do kadry ma na przykład Tymoteusz Puchacz, który mocno odżył w Niemczech.
Probierz postawi też prawdopodobnie na Filipa Marchwińskiego, błyszczącego w Lechu Poznań.
Zdziwić nie powinien też powrót Adama Buksy, który świetnie radzi sobie na wypożyczeniu do Antalyasporu i strzela gola za golem.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak żegna się z reprezentacją. Co na to kibice?
Jak to się jednak mówi, coś za coś. Wiadomo, że reprezentacyjną karierę zakończył Grzegorz Krychowiak. Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że na liście może zabraknąć miejsca dla innego weterana - Jana Bednarka, do niedawna uczestnika praktycznie każdego zgrupowania.
Piłkarz Southampton rozegrał w kadrze 52 mecze, w których strzelił jedną bramkę. Czy te kuluarowe wieści się potwierdzą? O tym przekonamy się późnym wieczorem.
Polska wciąż ma szanse na bezpośredni awans z grupy, choć sytuacja Biało-Czerwonych jest bardzo trudna. O wszystkim zadecydują trzy ostatnie mecze, z Wyspami Owczymi, Mołdawią i Czechami.
To pierwsze spotkanie będzie debiutem Michała Probierza, który niedawno zastąpił na tym stanowisku Fernando Santosa.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty
Świderski został królem Charlotte
Stanowski o zwolnieniu Michniewicza