[tag=61020]
Tymoteusz Puchacz[/tag] ponad rok temu ostatni raz był powołany do reprezentacji Polski. Zmiana selekcjonera jednak dała mu szansę na otwarcie nowego rozdziału. Michał Probierz powołał go na październikowe zgrupowanie Biało-Czerwonych.
Możliwe jednak, że z wielkiego powrotu nic nie będzie. Niepokojące obrazki zobaczyliśmy w piątkowym meczu 1.FC Kaiserslautern - Hannover 96 (3:1). W drugiej połowie obrońca gospodarzy bez kontaktu z przeciwnikiem położył się na murawie, a po chwili zalał się łzami.
Puchacz nie był w stanie kontynuować gry. Zszedł o własnych siłach w 67. minucie. W tej chwili nie wiadomo, co mu się stało i jak poważny jest uraz. Na dniach dowiemy się, czy przyjedzie na zgrupowanie kadry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie
Ewentualny poważniejszy uraz będzie dla niego trudnym momentem. Po niezbyt udanych wypożyczeniach do Trabzonsporu i Panathinaikosu w końcu zaczął grać regularnie i zbierał dobre recenzje. W tym sezonie 2. Bundesligi rozegrał dziewięć meczów i miał dwie asysty.
To także kolejne zmartwienie dla Probierza przed nadchodzącym debiutem. W ostatnich dniach kontuzje wyeliminowały m.in. Roberta Lewandowskiego i Pawła Dawidowicza.
Polska w październiku musi zdobyć komplet punktów, aby wciąż liczyć się w walce o bezpośredni awans na Euro 2024. 12 października zagramy na wyjeździe z Wyspami Owczymi, a trzy dni później na PGE Narodowym podejmiemy Mołdawię.
Szczery do bólu. Tak Papszun ocenił powołania Probierza >>
Wszystko jasne! Znamy powołania Michała Probierza >>