Szczecinianie wyjeżdżają do USA dzień po ostatnim ligowym meczu z GKP Gorzów. - Wyjeżdżamy 12. listopada. Z Berlina lecimy do Londynu, a tam mamy przesiadkę i lecimy prosto do Bostonu, gdzie spędzimy kilka pierwszych dni - mówił pełniący obowiązki rzecznika prasowego, Daniel Trzepacz.
Kibice Pogoni Szczecin zza oceanu zaprosili zespół Piotra Mandrysza na 12-dniowe tournee po USA. Portowcy rozegrają w Ameryce trzy mecze, a ponadto będą zwiedzać. - Cały scenariusz naszej wizyty w Stanach jest ciągle ustalany na miejscu przez organizatorów. Na chwilę obecną zaplanowane mamy zwiedzanie Nowego Yorku. Atrakcji zapewne nie będzie brakować. Oprócz tego zawodnicy normalnie odbywać będą treningi i rozegrają mecze towarzyskie - opowiadał portalowi SportoweFakty.pl Daniel Trzepacz.
Zawodnicy szczecińskiej Pogoni zmierzą się z trzema drużynami. - Zagramy na pewno z drużyną uniwersytecką, w której gra wielu Polaków ICON FC. To prezes tego klubu Greg Bajek zaprosił nas do USA. Zaplanowane mamy także spotkanie sparingowe z New England Revolution, zespołem MLS. Robert Dymkowski jest także w stałym kontakcie z Piotrem Nowakiem, który załatwia nam mecz sparingowy z New York Red Bull - mówił Trzepacz.
Polacy chcący wyjechać za ocean muszą uzyskać wizę. Nie od dziś wiadomo, że wielu Polaków nie dostaje takowej. Szczeciński zespół jest w trakcie załatwiania wiz, a w klubie wszyscy mają nadzieję, iż cała 40-osobowa ekipa bez problemu będzie mogła wyjechać do USA. - Od jakiegoś czasu jesteśmy w trakcie załatwiania całej procedury wizowej. W piątek jedziemy do Warszawy do ambasady Amerykańskiej. Będzie to standardowe spotkanie z konsulem, które przejść musi każdy, kto ubiega się o wizę do Stanów Zjednoczonych. Z wizami nie powinno być żadnego problemu. Odpowiednio wcześnie zadbaliśmy o to, aby nie było przykrej niespodzianki - poinformował Daniel Trzepacz.
Szczecinianie wracają do kraju 25. listopada. Zawodnicy prawdopodobnie po powrocie w środę będą do końca tygodnia trenować na własnych obiektach, a później udadzą się na zasłużone urlopy. - Ostateczną decyzję podejmie jednak trener Piotr Mandrysz - zaznacza Trzepacz.