"Niema reakcja futbolu na wojnę między Izraelem a Hamasem (Muzułmańskim Ruchem Oporu - przyp. red.) ujawnia złożony związek z konfliktem i tragedią w tle. Cisza UEFA uwydatnia złożoność tego, jak i kiedy piłka nożna okazuje solidarność z ofiarami ataków i stwarza ryzyko postrzegania, że niektóre śmierci mają mniejsze znaczenie niż inne" - pisze w swoim artykule na news.sky.com dziennikarz Rob Harris.
Korespondent Sky News zarzuca UEFA rażące pominięcie w oświadczeniu na temat przełożenia najbliższych meczów reprezentacji Izraela w el. Euro 2024 - ze Szwajcarią i Kosowem.
Władze europejskiej piłki w komunikacie napisały jedynie o obecnej trudnej sytuacji w Izraelu i braku możliwości zapewnienia bezpieczeństwa w państwie, które znajduje się w stanie wojny.
"36 godzin po niespodziewanym ataku Hamasu na Izrael, UEFA pominęła wszelkie wzmianki o setkach zabitych w Izraelu (ok. 800 zabitych i 2500 rannych - przyp. red.). Brak też przesłania kondolencji narodowi członkowskiemu borykającemu się z bezprecedensową masakrą" - podkreśla Harris.
Z kolei UEFA w ubiegłym miesiącu potrzebowała zaledwie kilku godzin, żeby oddać hołd ofiarom trzęsienia ziemi w Maroku. W 2016 r. UEFA natychmiast przesłała kondolencje do Francji po tym, jak doszło do ataku terrorystycznego w Nicei. Tak samo inwazja Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. spotkała się ze zdecydowanym stanowiskiem UEFA i FIFA.
Zobacz:
UEFA nagle zmieniła zdanie ws. Rosjan!
UEFA wybrała gospodarzy Euro 2028 i 2032
ZOBACZ WIDEO: Przejął piłkę od bramkarza i stało się to. Niewiarygodny rajd