Polscy kadrowicze wreszcie się przełamali

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bramki <B>Łukasz Piszczka</b>, <B>Artura Wichniarka</b>, <B>Bartosza Ślusarskiego</b> oraz piątkowe trafienie <B>Jakuba Błaszyczkowskiego</b> były od dawna wyczekiwane przez polskich kibiców. Dość powiedzieć, że dla Piszczka, Ślusarskiego i Błaszczykowskiego były to dopiero pierwsze bramki w nowym klubie!

Łukasz Piszczek w ostatnim czasie zaczął regularnie pojawiać się w składzie Herthy Berlin i to od pierwszej minuty. Wreszcie odpłacił się za to strzelając gola w wyjazdowym meczu z Hannoverem 96. Tego samego dnia swoją dziewiątą bramkę w Bundeslidze w tym sezonie uzyskał Artur Wichniarek, który trafił do siatki rywali po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy. Napastnik Armini Bielefeld wpisał się na listę strzelców w wyjazdowym pojedynku z FC Nürnberg.

Tymczasem w Anglii swojego pierwszego gola dla Sheffield Wednesday strzelił Bartosz Ślusarski. Polak jest do tego klubu wypożyczony z West Bromwich Albion, a w tym sezonie zdobył już jedną bramkę, ale dla Blackpool, gdzie również był wypożyczony.

W piątek natomiast do siatki rywali trafił Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund). Dla skrzydłowego reprezentacji Polski była to pierwsza bramka w barwach nowego klubu.

Cieszą szczególnie trafienia Wichniarka i Piszczka, którzy znajdują się w szerokiej kadrze na Euro 2008, a właśnie atak jest największą bolączką biało-czerwonych.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)