[tag=75500]
Emil Roback[/tag] przestał pojawiać się na treningach szwedzkiego IFK Norrkoeping. Taką informację przekazał dyrektor sportowy klubu, Tony Martinsson. - Martwimy się, że nie możemy się z nim skontaktować - przyznał w rozmowie z dziennikarzem "Aftonbladet". - Ale nie wiem, co jeszcze możemy zrobić. Setki razy dzwoniliśmy do niego, nie odbiera telefonu.
- Chciałbym by przyjechał do klubu, na pewno wspólnie znajdziemy rozwiązanie, które będzie dobre dla obu stron. Nie straciłem nadziei, że wróci, że go jeszcze zobaczę. Mimo że nie widziałem go już od dwóch tygodni - dodał.
Roback jest wypożyczony do Norrkoeping z... AC Milan. Włosi pozyskali go trzy lata temu. Wygrali wyścig o niego m.in. z Bayern Monachium (TUTAJ pisaliśmy o zainteresowanie Niemców tym szwedzkim napastnikiem >>).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi
Szwed nie przebił się jednak do pierwszego składu włoskiej ekipy. Grał głównie w zespole do lat 19, czasami pojawiał się podczas meczów towarzyskich (przedsezonowych), w oficjalnych rozgrywkach wystąpił zaledwie dwukrotnie - w Pucharze Włoch.
Stąd padł pomysł, by wrócił do ligi szwedzkiej i tam odbudował formę. Wypożyczono go do Norrkoeping w marcu 2023, jednak przez pół roku zdołał rozegrać w sumie 43 minuty (4 spotkania). Nie zdobył żadnego gola. Jego gra okazała się wielkim rozczarowaniem.
A teraz jeszcze to tajemnicze zaginięcie. Martinsson ma obawy nie tylko dlatego, że piłkarz przestał odbierać telefon od obecnego - jakby nie patrzeć pracodawcy - ale również dlatego, że Roback przestał być aktywny w social mediach.
Czytaj także: MLS ujawniło pensje piłkarzy. Tyle zarabiają Polacy >>