Co z tym Lechem? Piłkarze i kibice szukali odpowiedzi na spotkaniu w Gnieźnie

Ponad dwie godziny trwało spotkanie z zawodnikami Lecha, Sławomirem Peszko i Jakubem Wilkiem, które odbyło się w Gnieźnie.

W swoich pytaniach kibice skupili się głównie na poszukiwaniach przyczyn słabszej postawy ich pupili w obecnym sezonie. Nie zabrakło również mniej formalnych tematów, jak chociażby... poszukiwanie piłkarza, który w przyszłości mógłby przejąć opaskę kapitana od Bartosza Bosackiego.

Co ciekawe, większość z osób, które środowy wieczór zdecydowały się spędzić w Pubie Lokomotywa, na przyszłego "szefa" Kolejorza typowała obecnego w sali Jakuba Wilka. - Jesteś poznaniakiem z krwi i kości, więc powinieneś w przyszłości kierować poczynaniami innych chłopaków na boisku - sugerowali sympatycy Lecha.

Zarówno Sławomir Peszko, jak i Wilk cierpliwie odpowiadali na wszystkie pytania. Oczywiście najwięcej dotyczyło słabej postawy lechitów w obecnym sezonie praktycznie we wszystkich rozgrywkach. Piłkarze zapewniali, że sezon nie jest jeszcze przegrany i do końca zamierzają bić się o jak najwyższe lokaty. - Musimy wygrywać i gonić Wisłę, innego wyjścia nie ma - mówił Peszko.

Zarówno "Peszkin", jak i Wilk zwracali uwagę, że nie mogą się już doczekać powrotu na stadion przy ulicy Bułgarskiej. - Potrzebujemy wsparcia tych tysięcy kibiców - komentowali, mimo że na obiekcie we Wronkach spisują się coraz lepiej (trzy wygrane z rzędu, kolejno z Odrą Wodzisław, Wisłą Kraków i Śląskiem Wrocław).

Po części obejmującej pytania kibiców, Peszko i Wilk otrzymali upominki od prezydenta Gniezna Jacka Kowalskiego, które w jego imieniu wręczył Waldemar Rewers z Urzędu Miasta.

Podczas spotkania fani mogli wziąć udział w licytacji piłki z podpisami zawodników, którzy grali w Lechu w ubiegłym sezonie (m. in. Rafała Murawskiego). Zwycięzca - Arkadiusz Masłowski z Gniezna - zapłacił za nią 650 zł. W tym miejscu warto nadmienić, że zarówno niniejsza suma, jak i pozostałe pieniądze zebrane tego dnia (w sumie 1900 zł) zasilą konto "Niebiesko-białej akcji mikołajkowej", organizowanej przez Stowarzyszenie Wiara Lecha. Za wszystkie zebrane fundusze zostaną zakupione klubowe gadżety, które trafią do dzieci m.in. z domów dziecka i szpitali.

Następnie odbył się miniturniej piłkarski, tyle że na telebimie przy pomocy playstation (PES 2010), w którym wzięli udział Peszko i Wilk oraz zwycięzca ostatniego z podobnych turniejów, rozegranego także w Pubie Lokomotywa. W starciu piłkarzy lepszy okazał się Kuba (Real Madryt), który pokonał kolegę z zespołu (Juventus Turyn) 1:0. W finale nie znalazł jednak sposobu na przedstawiciela kibiców, Mateusza Skowrońskiego, który prowadząc FC Barcelonę, wygrał z Manchesterem United 2:0.

Na koniec dodajmy, że środowe spotkanie było kolejną wspólną inicjatywą Pubu Lokomotywa i FC Gniezno. W przeszłości z gnieźnieńskimi kibicami spotykali się m. in. Ivan Djurdjević i Piotr Reiss.

Patronat medialny nad tym wydarzeniem objął portal SportoweFakty.pl, natomiast spotkanie poprowadził autor niniejszego tekstu.

Komentarze (0)