Noussair Mazraoui od początku izraelsko-palestyńskiego konfliktu opowiada się za drugą ze stron. 25-latek okazywał to m.in. w swoich mediach społecznościowych, za co został już wezwany na dywanik przez władze Bayernu.
Mimo to Mazraoui pozostał częścią pierwszej drużyny Bawarczyków, co nie podoba się m.in. Alonowi Meyerowi z Makkabi Germany. Swoimi obiekcjami podzielił się on na antenie stacji ZDF.
- Bayern po rozmowie z piłkarzem wydał oświadczenie, że pozwoli zawodnikowi na grę w klubie bez żadnych konsekwencji. Dla mnie i dla każdego, kto choć w najmniejszym stopniu szanuje nasze społeczeństwo, jest to absolutnie nie do przyjęcia - grzmiał Meyer.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi
- Mimo że Bayern zrobił wiele dobrego i zawsze stara się być blisko społeczności żydowskiej i państwa Izrael oraz je wspiera, to co dobrego nam to da, jeśli czołowi sportowcy tego klubu publikują takie posty? - dodał.
Jednocześnie Meyer wezwał Bayern do surowego ukarania piłkarza, jednocześnie poddając to w wątpliwość przez fakt, że Mazraoui jest istotną częścią drużyny.
Jednocześnie Meyer pochwalił 1.FSV Mainz 05, które zdecydowało się zawiesić Anwara El Ghaziego z powodu podobnych wpisów.
Czytaj także:
- Francuzi jednomyślni w ocenie Bułki
- Talent Lecha Poznań doceniony w szatni