Turcy w mig zareagowali. Menedżer Polaka pilnie wezwany do Stambułu

Getty Images / Seskim Photo / MB Media / Sebastian Szymański
Getty Images / Seskim Photo / MB Media / Sebastian Szymański

Sebastian Szymański razem z drzwiami wszedł do Fenerbahce Stambuł. Jego talent błyszczy w Turcji, a władze klubu po zaledwie trzech miesiącach obawiają się tego, że stracą Polaka. Właśnie dlatego zaprosili Mariusza Piekarskiego.

Latem tego roku Fenerbahce Stambuł sprowadziło Sebastiana Szymańskiego z Dynama Kijów (poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Feyenoordzie Rotterdam) za niespełna 10 mln euro. Polak od początku czaruje.

We wszystkich rozgrywkach zaliczył w tym sezonie 16 występów, w których skompletował osiem goli i cztery asysty.

Szybko stał się ulubieńcem fanów i jedną z najważniejszych postaci w drużynie. - Przechodzę okres adaptacyjny, ale z łatwością przystosowuję się do nowych warunków. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się jednak, że odniosę aż taki sukces. Pracuję na więcej - wyznał ostatnio.

To, jak prezentuje się Szymański, nie umknęło uwadze wielkich w Europie. Polaka chętnie widzieliby u siebie przedstawiciele takich klubów, jak Liverpool FC czy SSC Napoli. W Fenerbahce już - po zaledwie trzech miesiącach pobytu Polaka w Stambule - zaczęli drżeć o jego pozostanie w klubie.

Właśnie dlatego zdecydowali się wykonać telefon do agenta zawodnika, którym jest Mariusz Piekarski. "Menadżer polskiej gwiazdy został pilnie zaproszony do Stambułu!" - czytamy na portalu takvim.com.tr.

"Mówi się, że na spotkaniu z menadżerem Szymańskiego Mariuszem Piekarskim planowane jest swego rodzaju przedłużenie kontraktu, podczas którego zostaną podniesione premie polskiej gwiazdy i przedstawione nowe warunki" - dodano.

Dziennikarze portalu przekonują, że w Fenerbahce są sfrustrowani ciągłymi ofertami dla Szymańskiego. Nie chcą też, żeby zawodnik zaprzątał sobie głowę tym, co dzieje się wokół jego osoby i mógł skupić się na grze.

Turcy dodają również, że Fenerbahce nie będzie rozważało żadnej opcji sprzedaży Szymańskiego aż do końca sezonu. Nawet, jeżeli ktoś zaproponuje "astronomiczną kwotę".

Fenerbahce wyłożyło na Polaka 9,75 mln euro. Teraz mówi się, że w Stambule oczekiwać będą kwoty rzędu 30 mln euro.

Zobacz także:
Polacy pokonali Leo Messiego w MLS. Asysta Kamila Jóźwiaka
Mourinho o aferze z Zalewskim. Nieoczekiwana reakcja

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi

Komentarze (5)
avatar
ubywatel rzepa
22.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Adamczuk z Pogoni jest zainteresowany za 30 baniek Euro 
avatar
Krzysztof Nilewicz
22.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakoś tego z Albanią i Mołdawią nie widać. 
avatar
Cheers
22.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mógłby w reprezentacji pokazać chociaż namiastkę tego, co podobno gra w klubie. Nie oglądam lig azjatyckich, więc trudno mi uwierzyć w tą jego magię. 
avatar
Jakub Dajmund
22.10.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Z Dynama Moskwa. Nie Kijów. Pismaki ze SportoweFakty jak zwykle fakty przekręcając 
avatar
zbych22
22.10.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
" Polak od początku czaruje" - jaka liga takie czary. Niedługo Probierz wezwie natychmiast albo jeszcze szybciej wielkiego menadżera Piekarskiego, wielkiego talentu Szymańskiego. Zanim przeczyt Czytaj całość