Złota Piłka 2023: oto oficjalne miejsce Roberta Lewandowskiego

z najlepszych na świecie, piłka nożna to sport DRUŻYNOWY ale ty jak i większość hejterow nie pojmujesz tak banalnych rzeczy. No i po trzecie, ty nie masz argumentów, piszesz, pisałeś i będziesz pisał bzdury a i nie zapomnij nastawiać sobie plusów przy swojej wypowiedzi

ekscytujących się i podniecających się „astronomiczną” liczbą strzelonych przez niego goli i wysoką pozycją w statystykach snajperów, mówię tak: Nadrzędnym celem rywalizacji w dyscyplinie sportu o nazwie „piłka nożna” jest drużynowe wygrywanie turniejów piłkarskich, które od dawna mają określoną hierarchię - począwszy od MŚ, poprzez mistrzostwa kontynentów (np. ME, Copa America, PNA), klubowe turnieje kontynentalne (np. LM, Copa Libertadores), aż po rozgrywki ligowe (np. Premier League, Serie A, La liga, Bundesliga), czy też puchary poszczególnych krajów. Dla uatrakcyjnienia tej dyscypliny sportu, organizowane są jeszcze dodatkowe turnieje mniejszej rangi, jak chociażby KMŚ lub symboliczne mecze, jak chociażby Superpuchar Europy. Strzelanie goli jest tylko narzędziem do osiągania tych celów, tak samo ważne jak i nie wpuszczanie ich przez bramkarzy oraz zapobieganie im przez obrońców. Robert LEWANDOWSKI, pomimo „astronomicznej” liczby strzelonych goli, w całej swojej długiej zawodowej karierze, posiada tylko jedno znaczące, ale nie najważniejsze, osiągnięcie sportowe – wygranie LM z Bayernem w 2020. Chociaż wielu pamięta, że był to turniej przeprowadzony w roku pandemicznym, w zupełnie innej formule i w innym terminie. Ponadto w tym samym roku wygrał z Bayernem jeszcze Superpuchar Europy i KMŚ, ale o ich randze wcześniej wspomniałem. I w każdym z tych trzech meczy finałowych, nie strzelił żadnego gola. I co by nie powiedzieć, w międzynarodowych rozgrywkach klubowych, wyrównał tylko osiągnięcie Józefa MŁYNARCZYKA z Porto w 1987. Oczywiście Robert LEWANDOWSKI ma coś jeszcze w swoim dorobku - zdobycie mistrzostwa beznadziejnej ligi polskiej (z Lechem), wielokrotne zdobycie mistrzostwa przeciętnej Bundesligi (z Borussią i Bayernem) oraz zdobycie mistrzostwa jeszcze słabszej LaLigi (z Barceloną), ale te osiągnięcia w hierarchii są mało ważne. No i dla porządku należy przypomnieć, iż Robert LEWANDOWSKI nie ma żadnych osiągnięć z reprezentacją Polski na MŚ (dwa turnieje) i na ME (trzy turnieje). Robert LEWANDOWSKI rozegrał wiele bardzo dobrych spotkań, w których strzelał gole, często dające zwycięstwo swojej drużynie, ale niestety nie było to w ważnych meczach o wysoką stawkę, a bardzo często przeciwko przeciętniakom i słabeuszom. Proszę to teraz porównać z osiągnięciami Grzegorza Laty. To jest po prostu piłkarska przepaść. Proste jak budowa cepa, nie da się tego nie zrozumieć (nie dotyczy fanatyków fanboy, do nich żadne argumenty nie trafią).