Pierwszoligowe zaległości odrobione. Lechia poszła za ciosem

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: radość piłkarzy Lechii Gdańsk
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: radość piłkarzy Lechii Gdańsk

Polonia Warszawa przegrała z Lechią Gdańsk 0:1 w zaległym meczu 12. kolejki Fortuna I ligi. Gola na wagę trzech punktów dla gości strzelił Tomas Bobcek. Poloniści mogą pluć sobie w brodę, bo w końcówce nie wykorzystali rzutu karnego.

W pierwszym terminie na drodze stanął deszcz, ale teraz nie było już żadnych przeszkód. Polonia Warszawa przegrała szósty w tym sezonie mecz na własnym boisku. Pół żartem można stwierdzić, że twierdzy to tam nie ma.

Lechia Gdańsk wcześniej wygrała tylko jedno spotkanie na wyjeździe (w 1. kolejce z Chrobrym Głogów). Później były trzy remisy i dwie porażki. Trochę słabo, biorąc pod uwagę marzenia o awansie do PKO Ekstraklasy. Jednak w Warszawie podopieczni Szymona Grabowskiego czuli się bardzo dobrze.

Szybko, bo już w 8. minucie Lechia objęła prowadzenie. Ładnym prostopadłym podaniem popisał się Rifet Kapić, a Tomas Bobcek zrobił to, czego od niego oczekują w Gdańsku, czyli strzelił gola. Miał też niezłą sytuację po kolejnym dobrym podaniu Kapicia, próbował lobować bramkarza i nie do końca mu to wyszło. Albo Camilo Mena miał dużo miejsca w polu karnym, jednak postawił na siłę i uderzył w tzw. maliny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi

Polonia miała duże problemy z wyprowadzeniem piłki po ziemi. Parę razy goście odebrali futbolówkę w niebezpiecznym rejonie boiska, jednak nie potrafili skarcić rywala i podwyższyć wyniku. Polonia w pewnym momencie zagrała nieco odważniej, dobrze prezentował się choćby Michał Bajdur, lecz brakowało wykończenia. Raz ciekawie podłączył się do akcji Michał Kołodziejski, uderzył efektownie z powietrza, natomiast czujność w bramce zachował Bohdan Sarnawśkyj. Do tego parę stałych fragmentów, trochę zamieszania w polu karnym i mało konkretów.

Po przerwie też trochę się działo. Po błędzie Mateusza Kuchty wyborną okazję miał Kapić, ale strzelił obok słupka. Gospodarze mieli sporo groźnych dośrodkowań z bocznych sektorów. Obrona Lechii nie stanowi monolitu i przez to dwie kolejne doskonałe okazje miał Bartosz Biedrzycki, ale nie do końca potrafił odnaleźć się w obrębie "szesnastki".

Im bliżej końca, tym warszawiacy częściej przebywali na połowie Lechii. Może stwierdzenie, że pachniało golem wyrównującym jest lekkim nadużyciem, natomiast gdańszczanie nie do końca mieli wszystko pod kontrolą. Polonia była zapraszana do kolejnych ataków, jednak nie potrafiła zdobyć bramki dającej przynajmniej punkt. A miała ku temu fenomenalną okazję w końcówce, gdy sędzia podyktował rzut karny po wideoweryfikacji. Sarnawśkyj został jednak bohaterem, broniąc strzał Szymona Kobusińskiego. Tym samym Lechia odniosła drugie ligowe zwycięstwo z rzędu.

Polonia Warszawa - Lechia Gdańsk 0:1 (0:1)
0:1 Tomas Bobcek 8'

Składy:

Polonia: Mateusz Kuchta - Nikodem Zawistowski (81' Dariusz Pawłowski), Mikołaj Kowalski-Haberek, Michał Grudniewski, Michał Kołodziejski, Bartosz Biedrzycki - Mateusz Michalski (62' Marcin Kluska), Krzysztof Koton (81' Piotr Marciniec), Władysław Ochronczuk (72' Oliwier Wojciechowski), Michał Bajdur - Paweł Tomczyk (62' Szymon Kobusiński).

Lechia: Bohdan Sarnawśkyj - Dawid Bugaj (46' Kacper Sezonienko), Andrei Chindris, Elias Olsson, Miłosz Kałahur - Camilo Mena (73' Jakub Sypek), Iwan Żelizko, Rifet Kapić (87' Tomasz Neugebauer), Maksym Chłań (87' Louis D'Arrigo), Dominik Piła - Tomas Bobcek (62' Łukasz Zjawiński).

Żółte kartki: Zawistowski, Kobusiński, Bajdur (Polonia) oraz Mena, Piła, Sezonienko, Żelizko, Zjawiński (Lechia).

Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Lechia Gdańsk 34 21 5 8 60:34 68
2 GKS Katowice 34 18 8 8 68:35 62
3 Arka Gdynia 34 18 8 8 52:34 62
4 Motor Lublin 34 16 8 10 49:42 56
5 Górnik Łęczna 34 14 13 7 35:29 55
6 Odra Opole 34 15 8 11 42:32 53
7 Miedź Legnica 34 13 12 9 52:36 51
8 Wisła Płock 34 14 9 11 46:46 51
9 GKS Tychy 34 16 3 15 43:47 51
10 Wisła Kraków 34 13 11 10 62:50 50
11 Stal Rzeszów 34 14 6 14 53:60 48
12 Znicz Pruszków 34 12 6 16 34:44 42
13 Chrobry Głogów 34 11 9 14 35:49 42
14 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 10 11 13 56:52 41
15 Polonia Warszawa 34 8 11 15 41:50 35
16 Resovia 34 9 7 18 39:60 34
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34 4 11 19 26:59 23
18 Zagłębie Sosnowiec 34 2 10 22 21:55 16

CZYTAJ TAKŻE:
Gromy spadły na reprezentanta Polski. Otrzymał najgorszą ocenę
Legia obawia się meczu z pierwszoligowcem. Uruchomiła klauzulę strachu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty