Śląsk Wrocław to w tym sezonie rewelacja PKO Ekstraklasy. Podopieczni Jacka Magiery po 14 kolejkach zajmują 1. miejsce z dorobkiem 30 punktów.
To jednak mogło się zmienić, bowiem w niedzielnym meczu z ŁKS-em wszystko wskazywało na podział punktów. W takim wypadku na czele ligi zameldowałaby się Jagiellonia Białystok.
Ostatecznie jednak 3 punkty dla Wrocławian uratował Piotr Samiec-Talar. 22-latek w 6. minucie doliczonego czasu gry uderzył sprzed pola karnego pokonując Dawida Arndta. "To się nie dzieje, a jednak!" - krzyczał rozemocjonowany komentator.
Tym samym Śląsk zapewnił sobie 9 zwycięstwo w sezonie, natomiast ŁKS przegrał po raz 11 i pozostał na dnie ligowej tabeli. Łodzianie, do bezpiecznego miejsca tracą już aż 8 "oczek".
Czytaj także:
- To byłby hit. Legenda zastąpi ten Haga?
- Była żona Alvesa reaguje
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszanka