Takie sytuacje po prostu nie powinny mieć miejsca. Na kilka dni przed rozpoczynającymi się mistrzostwami świata do lat 17 w Indonezji z polskiej kadry wyrzucono czterech zawodników - Oskara Tomczyka, Filipa Wolskiego, Filipa Rózgę i Jana Łabędzkiego.
Wymieniona czwórka po zremisowanym sparingu ze Stanami Zjednoczonymi (2:2) wyruszyła w miasto na alkoholową libację. Jeden z zawodników miał nawet sobie rozciąć łuk brwiowy. Konsekwencje zostały wyciągnięte błyskawicznie (więcej TUTAJ).
Nieprzyjemny zapach po aferze pozostanie jednak przez pewien czas. Sprawą zainteresowały się już światowe media, które piszą w bardzo podobnym tonie. "Czterech polskich zawodników wyrzuconych. (...) Znaleziono ich całkowicie pijanych w barze na Bali" - czytamy we francuskim RMC Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: te sceny szokują. Zobacz, co piłkarz zrobił sędziemu
Na temat ostatnich wydarzeń w reprezentacji Polski do lat 17 wspomniał także niemiecki portal reviersport.de.
"Afera alkoholowa! Polska wysyła do domu cztery talenty. (...) Zespół powinien aklimatyzować się i przygotowywać w Azji przez około dwa tygodnie. Oskar Tomczyk, Filip Wolski, Jan Łabędzki i Filip Rózga zapewne trochę źle to zrozumieli" - napisano.
"Uciekają pod osłoną nocy i upijają się na Bali" - piszą za to dziennikarze portugalskiego "Record". Według tamtejszego serwisu trenerzy przyłapali swoich podopiecznych w bardzo złym stanie, a konsekwencją tego jest wykluczenie z kadry tuż przed mundialem.
Mistrzostwa świata do lat 17 rozpoczną się już w piątek (10 listopada). Reprezentacja Polski będzie rywalizować w grupie D z Japonią, Senegalem oraz Argentyną. Pierwszy mecz zespół Marcina Włodarskiego rozegra w sobotę przeciwko Japonii.
Zobacz też:
Piątek wreszcie odpalił. Tak jego występ skomentował trener