Po słabym początku sezonu z Villarrealu zwolniony został Quique Setien. W jego miejsce zatrudniono Pachetę, który wcześniej wprowadził do La Ligi Real Valladolid.
Pacheta zanotował duży sportowy awans. Przypomnijmy, że w sezonie 2013/14 był pierwszym trenerem Korony Kielce i to w dużej mierze dzięki niemu drużyna potrafiła utrzymać się w Ekstraklasie.
W końcu jednak trafił do Villarrealu. Podpisał krótki kontrakt, bo zaledwie do końca sezonu 2023/24. Mimo to "Relevo" informuje, że i tak może go nie wypełnić. Słabe wyniki sprawiają, że klub poważnie zastanawia się nad kolejną zmianą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił
Alfredo Matilla z "Relevo" pisze, że Pacheta nie osiąga wyników, jakie oczekiwano. Pod jego wodzą Villarreal rozegrał jedenaście meczów (La Liga, Liga Europy i Puchar Króla). Wygrał tylko cztery, trzy zremisował i cztery przegrał. Bramki 17:14.
Co więcej, od kilku dni mają toczyć się negocjacje z Marcelino, który w dość burzliwych okolicznościach rozstał się parę tygodni temu z Olympique Marsylia.
Pacheta stracił mocno w oczach zarządu po ostatniej przegranej 2:3 z Athletikiem Bilbao.
Początkowo zakładano, że Marcelino obejmie zespół po zakończeniu obecnego sezonu, ale słabe wyniki sprawiły, że sytuacja uległa zmianie.
Pacheta ma szacunek władz klubu, jest ceniony za wysiłek i profesjonalizm, natomiast nie udało mu się wstrząsnąć szatnią i poukładać zespołu po poprzednim trenerze.
Najbliższe mecze Villarrealu to Maccabi Hajfa w Lidze Europy (9 listopada) i Atletico Madryt w La Lidze (12 listopada).
CZYTAJ TAKŻE:
Kolejna wielka firma zainteresowana Zielińskim. Temat wraca po siedmiu latach
Papszun dostał zaskakującą ofertę. I to nie z PKO Ekstraklasy