Niedawno stracił pracę w Ekstraklasie. Kibice przyjechali pod jego dom

W poniedziałek Ruch Chorzów poinformował, że z posadą trenera pożegnał się Jarosław Skrobacz. To pokłosie tragicznego początku sezonu w wykonaniu śląskiego klubu. Niespodziewanie pod domem szkoleniowca zjawili się kibice.

Michał Mielnik
Michał Mielnik
Jarosław Skrobacz WP SportoweFakty / Karol Słomka / Twitter / Na zdjęciu: Jarosław Skrobacz.
Obecny sezon w wykonaniu Ruchu Chorzów jest tragiczny. Zespół ze Śląska rozegrał 13 meczów, z czego tylko jeden wygrał. Ponadto biało-niebiescy zanotowali pięć remisów i aż siedem porażek. Taki bilans przekłada się na przedostatnie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Gorzej prezentuje się tylko ŁKS.

W związku z takimi wynikami zarząd Ruchu postanowił zwolnić dotychczasowego trenera Jarosława Skrobacza. 56-latek prowadził chorzowski klub od 2021 roku. Szkoleniowiec wprowadził klub z 2. ligi do PKO Ekstraklasy, w której już sobie nie poradził.

Chorzowscy kibice nie zapomnieli o dokonaniach trenera Skrobacza. W środę niespodziewanie... pojawili się pod jego domem, aby głośno mu podziękować za dotychczasowe osiągnięcia i to, co zrobił dla ich klubu.

Miejsce Skrobacza zajął jego dotychczasowy asystent Jan Woś. Nowy trener biało-niebieskich nie będzie miał łatwego zadania. Przed Ruchem spotkania z Radomiakiem i Widzewem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×