Kapitan Rakowa był dumny z drużyny. "Wyciągnęliśmy maksimum"

PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Fran Tudor w rozmowie z sędzią podczas meczu Sporting - Raków
PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Fran Tudor w rozmowie z sędzią podczas meczu Sporting - Raków

Mimo gry w osłabieniu od 12. minuty Raków Częstochowa przegrał w Lizbonie ze Sportingiem tylko 1:2 i do samego końca mógł mieć nadzieje na zdobycie kolejnego punktu w Lidze Europy. - To nie jest zły wynik - mówił Fran Tudor w rozmowie z "Viaplay".

Mecz w Lizbonie ułożył się dla Rakowa Częstochowa po prostu fatalnie. Nie minął kwadrans, a mistrz Polski przegrywał 0:1, w dodatku musiał grać w osłabieniu, bo czerwoną kartkę ujrzał Bogdan Racovitan.

W drugiej połowie Sporting otrzymał drugi rzut karny (po zagraniu piłki ręką przez Milana Rundicia). Zrobiło się 2:0, ale częstochowianie się nie poddali. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym Rundić trafił na 2:1 i zrobiło się ciekawie.

- Jestem dumny z drużyny. Przez cały mecz walczyliśmy dziesięciu na jedenastu. Gdyby nie rzut karny i czerwona kartka, to wszystko mogło potoczyć się zupełnie inaczej. Wyciągnęliśmy maksimum - mówił kapitan Fran Tudor przed kamerą "Viaplay".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił

- Pokazaliśmy charakter i DNA Rakowa. Walczyliśmy, od początku założyliśmy wysoki pressing - mówił Tudor.

Rzeczywiście, pierwsze minuty mogły być dla gospodarzy zaskoczeniem. Raków zagrał odważnie, chciał pójść na wymianę ciosów. Czerwona kartka pokrzyżowała jednak plan taktyczny trenera Dawida Szwargi i trzeba było skupić się głównie na defensywie.

- Możemy być dumni, bo przegrać tu 1:2, grając przez cały mecz w osłabieniu, nie jest złym wynikiem - mówił Tudor.

- Raków po raz pierwszy w historii gra w Lidze Europy. My jako zawodnicy z meczu na mecz pokazujemy coraz więcej. Zostały nam jeszcze dwa mecze w grupie i musimy walczyć do końca - podsumował kapitan Rakowa.

CZYTAJ TAKŻE:
Tak Legia wyszła na prowadzenie w meczu ze Zrinjskim [WIDEO]
"Mam wątpliwości". Ekspert reaguje na karnego w meczu Rakowa

Komentarze (1)
avatar
agresywny lew
10.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak to jest powód do dumy , można było przegrać 4-0 a było tylko 2-1 , brawo