Dość niespodziewanie tuż po wygranym spotkaniu z Mołdawią, które przypieczętowało awans reprezentacji Czech na przyszłoroczne Euro, trener naszych południowych sąsiadów Jaroslav Silhavy podał się do dymisji.
Powodem tak drastycznej decyzji był fakt, że 62-latek miał dosyć złej atmosfery, która była wokół kadry. Oliwy do ognia dolała afera alkoholowa, która wybuchła na dwa dni przed wspomnianym pojedynkiem. Z kadry dyscyplinarnie wylecieli Vladimir Coufal, Jakub Brabec i Jan Kuchta.
Decyzja, którą podjął Silhavy, zaskoczyła zarząd czeskiego związku piłkarskiego. Ci jednak nie tracą czasu i już rozpoczęli poszukiwania jego następcy, ponieważ do Euro 2024 pozostało nieco ponad pół roku. Według portalu ruik.cz są nimi David Holoubek, Ivan Hasek, Martin Svedik, Radoslav Kovac oraz... Marek Papszun.
-W grę wchodzi też wybór zagranicznego trenera, na przykład polskiego Trpisovskiego, Marka Papszuna, który doprowadził Raków do tytułu mistrza Polski i dwóch pucharów Polski, a obecnie jest wolny, jest oferowany, ale prawdopodobnie będzie zbyt drogi - czytamy w artykule portalu ruik.cz
Polak od zakończenia ubiegłego sezonu PKO Ekstraklasy jest bezrobotny. Udziela się jako ekspert w stacjach telewizyjnych, jednak nie widujemy do na ławce trenerskiej. Był łączony z kilkoma klubami, w Polsce i nie tylko, oraz z reprezentacją Polski. Ostatecznie żadnej z tych opcji nie wybrał.
ZOBACZ WIDEO: Polacy ostro po blamażu kadry z Czechami. "Lewandowski? Tragedia. Trzeba szukać następcy"
Zobacz także:
Już niemal wszystko jasne, znamy 20 uczestników Euro 2024!
Ukraińcy skrzywdzeni? Wielka kontrowersja w walce o Euro