Pogoda spłatała figla organizatorom meczu Ligi Konferencji Europy pomiędzy HJK Helsinki i Aberdeen FC. Czwartkowego wieczora nad stolicą Finlandii przeszła śnieżyca, co utrudniło grę w europejskich pucharach.
Murawa na stadionie w Helsinkach została całkowicie przysypana śniegiem. Z tego powodu mecz ze szkockim zespołem został przerwany na kilka minut. Niezbędne było odgarnięcie białego puchu, by móc bezpiecznie kontynuować grę.
Zaskoczeniem był sposób odgarniania śniegu. Na polskich boiskach jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że kilkanaście osób chwyta za łopaty i odgarnia śnieg. W Finlandii poradzono sobie z tym w inny sposób, co znacznie przyspieszyło cały proces.
ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"
Otóż w 82. minucie na boisko wjechały pługi, które błyskawicznie poradziły sobie z nadmiarem śniegu. Przerwa trwała kilka minut, po czym kontynuowane grę. Łącznie arbiter przedłużył drugą połowę o 17 minut.
Dodajmy, że mecz zakończył się remisem 2:2. Obie drużyny nie mają już szans na awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy.
Czytaj także:
Raków Częstochowa z okazałą premią. Mistrz Polski dobija do magicznej granicy
Dawid Szwarga zabrał głos po meczu ze Sturmem Graz. "Nie czuję ulgi'