Aston Villa wysłała pismo do UEFA. Postawiła szefom Legii bardzo konkretny zarzut

WP SportoweFakty / Na dużym zdjęciu: moment przed meczem Aston Villa - Legia Warszawa na Villa Park (Getty Images), w ramce: oświadczenie Aston Villi (X, daw. Twitter)
WP SportoweFakty / Na dużym zdjęciu: moment przed meczem Aston Villa - Legia Warszawa na Villa Park (Getty Images), w ramce: oświadczenie Aston Villi (X, daw. Twitter)

"Możemy potwierdzić, że złożyliśmy oficjalną skargę do UEFA w związku z zachowaniem Klubu Piłkarskiego Legia Warszawa i jego kibiców" - czytamy w komunikacie Aston Villi. To pokłosie czwartkowych wydarzeń, które miały miejsce w Birmingham.

W tym artykule dowiesz się o:

Wszystko zaczęło się od tego, iż Aston Villa nie zaoferowała kibicom Legii Warszawa regulaminowej puli biletów na czwartkowe starcie piątej kolejki Ligi Konferencji Europy. Według przepisów Unii Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) gospodarz miał zapewnić liczbę wejściówek odpowiadającą 5 proc. pojemności stadionu (w tym przypadku 2100 - przyp. red).

Ostatecznie żaden z fanów "Wojskowych" nie został wpuszczony na Villa Park. Pod obiektem doszło do zamieszek. Są ranni, a dodatkowo kilkudziesięciu kibiców polskiej ekipy zostało aresztowanych. - To się ciągnie od lat - mówił ekspert ds. bezpieczeństwa Marcin Samsel w rozmowie z WP SportoweFakty (więcej TUTAJ).

Jeszcze podczas spotkania Aston Villa wystosowała oświadczenie, w którym "potępiła takie zachowania". W piątek klub z Premier League opublikował kolejny komunikat. Poinformował w nim o złożeniu oficjalnej skargi do UEFA.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: latający Manuel Neuer. To robi wrażenie!

"Wszystko w związku z zachowaniem Klubu Piłkarskiego Legia Warszawa i jej kibiców przed czwartkowym meczem Ligi Konferencyjnej Europejskiej UEFA na Villa Park" - czytamy.

Dodano również, że przedstawiciele "Wojskowych" nie chcieli współpracować zarówno z Aston Villą jak i europejską federacją. Klub z Birmingham zarzucił również szefom Legii, w tym m.in. Dariuszowi Mioduskiemu, rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.

- Brak współpracy i kłamstwa ze strony przedstawicieli Legii Warszawa przed meczem były całkowicie nie do przyjęcia i głęboko rozczarowujące. Takie zachowanie zwiększyło niebezpieczeństwo, na jakie narażeni byli policjanci z West Midlands oraz nasi kibice przed meczem - powiedział Chris Heck, prezes ds. operacji biznesowych Aston Villi, cytowany w oświadczeniu.

"Na sceny nieporządku ze strony kibiców Legii nie ma miejsca we współczesnym futbolu i cywilizowanym społeczeństwie. Aston Villa będzie składać dalsze oświadczenia przed UEFA, aby mieć pewność, że inne kluby i siły policyjne w całej Europie nie będą narażone na podobne poważne zagrożenia bezpieczeństwa ze strony Legii Warszawa" - czytamy.

Zobacz też:
UEFA zareagowała na zamieszki w Anglii. "Niedopuszczalna przemoc"