Już kilka miesięcy temu mistrzowie Hiszpanii wygrali wyścig o podpis utalentowanego zawodnika. Vitor Roque miał dołączyć do nowego klubu latem przyszłego roku, a w międzyczasie nabawił się poważnej kontuzji kolana.
Pod koniec listopada reprezentant Brazylii wrócił na boisko. W piątkowym meczu z Cruzeiro 18-latek doprowadził do remisu 1:1. Atletico Paranaense zakomunikowało, że był to jeden z ostatnich jego występów przed przeprowadzką do Europy.
Zanim w niedzielnym meczu FC Barcelony z Atletico Madryt wybrzmiał pierwszy gwizdek, Deco został zapytany o tę kwestię przez hiszpańskiego dziennikarza. Dyrektor sportowy "Blaugrany" nie pozostawił żadnych wątpliwości.
- W porozumieniu z naszym trenerem zdecydowaliśmy, ze najlepszym rozwiązaniem będzie przyspieszenie przybycia Vitora Roque - poinformował Deco w rozmowie z dziennikarzem telewizji "Movistar Plus".
Roque na pozycji numer "dziewięć" będzie rywalizował z Robertem Lewandowskim, ale to uniwersalny piłkarz. Brazylijczyk może grać na skrzydle, co jest istotne, biorąc pod uwagę problemy kadrowe FC Barcelony.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za talent! Miss Euro szokuje umiejętnościami
Czytaj więcej:
Wicelider Fortuna I ligi znokautowany pierwszym ciosem
Haaland wychodził z siebie. Omal nie doszło do rękoczynów [WIDEO]