Wystawi tych, którzy mniej grają? Zdecydowana reakcja trenera Jagiellonii

WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Adrian Siemieniec
WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Adrian Siemieniec

- Nigdy nie uważałem, że na mecze pucharowe wystawiamy tych, bo mniej grają. Wręcz odwrotnie - mówił przed meczem z Wartą Poznań trener Jagiellonii Białystok, Adrian Siemieniec.

W piątek spotkali się w lidze, a teraz zagrają w Fortuna Pucharze Polski. Tak wygląda sytuacja Jagiellonii Białystok i Warty Poznań. W starciu ligowym rozgrywanym w Grodzisku Wielkopolskim Jaga wygrała 2:1. Teraz przenosimy się na Podlasie, a przed tą rywalizacją z mediami spotkał się trener żółto-czerwonych, Adrian Siemieniec.

Czy ta rywalizacja będzie podobna do ligowej? - Spotkanie na pewno będzie różniło się od tego, które w piątek graliśmy o ligowe punkty. Wiele będzie zależało od tego, jakie wnioski wyciągną obaj szkoleniowcy i jak personalnie będą wyglądały obie drużyny. Myślę, że te kwestie zadecydują o obrazie zaplanowanej na wtorek batalii. Oczywiście, sami mamy pewne wnioski po meczu z Wartą i zechcemy je wdrożyć w życie już we wtorek - mówił 31-latek.

Należy spodziewać się zmian w składzie? - Nigdy nie uważałem, że na mecze pucharowe wystawiamy tych, bo mniej grają. Wręcz odwrotnie, we wtorek, podobnie jak w poprzednich spotkaniach o Puchar Polski zagrają ci, którzy na to zasłużą i zapracują. W moim zespole rywalizacja toczy się o każdą minutę na boisku - zaznaczył trener.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się działo! Oprawa godna finału

- Kto zatem zagra w moim zespole? Odpowiedź mniej więcej już znam, ale spotkanie z dziennikarzami nie jest miejscem i czasem, aby dzielić się swoimi spostrzeżeniami. Mi bardzo zależy na tym awansie i chcę wystawić tych, którzy w mojej ocenie pomogą Jagiellonii osiągnąć ten cel - dodał.

Zespół dotarł już do 1/8 rozgrywek pucharowych. - Do meczu pucharowego przygotowujemy się w dokładnie taki sam sposób, jak do poprzednich potyczek. Podobnie jak we wcześniejszych starciach chcemy wygrać. Jednocześnie wielokrotnie powtarzałem, że myślenie na tym etapie o maju i finale na PGE Narodowym to prosta droga do niepowodzenia - przyznał Siemieniec.

- Wielu przegrało mecz jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, a nikt nigdy go nie wygrał. Na dzisiaj najważniejszy jest najbliższy cel i mecz z Wartą Poznań, którego zwieńczeniem może być awans do ćwierćfinału. Natomiast nie czuję dodatkowej presji związanej z etapem, na którym obecnie się znajdujemy - zamknął wątek.

Rywalizacja Jagiellonii Białystok z Wartą Poznań została zaplanowana na wtorek, 5 grudnia. Pierwszy gwizdek wybrzmi o 21:00.

Czytaj też:
Lewy: zaciął się, czy się skończył?
Gwiazdor Barcelony chwali Lewandowskiego

Komentarze (0)