17 występów, osiem goli i cztery asysty - tak wygląda bilans tego sezonu Roberta Lewandowskiego w barwach FC Barcelony.
Problem w tym, że dużą część tych liczb zgromadził na starcie sezonu. W ostatnich siedmiu meczach La Liga i trzech występach w Lidze Mistrzów wpisał się na listę strzelców tylko raz, kiedy zaliczył dublet przeciwko Deportivo Alaves.
W miniony weekend miał kilka dogodnych szans na kolejne gole, ale w starciu z Atletico Madryt marnował okazje jak nie on. Słabe noty, kolejna lawin krytyki. Z czymś takim "Lewy" nie spotkał się od lat.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za talent! Miss Euro szokuje umiejętnościami
Fani Katalończyków jeszcze podczas starcia z Atletico wspierali polskiego napastnika (-->> TUTAJ), a teraz w jego obronie stanął hiszpański dziennikarz "Sportu" Toni Juanmarti.
"Liczby, które uciszają 'hejterów' Lewandowskiego. Polski napastnik jest w ostatnich tygodniach krytykowany za brak goli. Ogólne jego wyniki jako zawodnika Barcelony w dalszym ciągu są znakomite: lepsi są jedynie Ronaldo, Messi i Luis Suarez" - czytamy.
Hiszpanie nazywają obecną sytuację napastnika "kryzysem w małżeństwie z bramką". Broniąc go jednak powołują się na konkretne liczby, jakie dotychczas osiągnął w koszulce Barcelony.
63 występy i 41 zdobytych goli - tak wyglądają one w połączeniu z sezonem 2022/2023. Oznacza to średnio 0,65 gola na mecz.
"Porównując te dane z tymi dotyczącymi głównych napastników Barcelony z ostatnich lat, wniosek jest jasny: występy "Lewego" od momentu przybycia do zespołu są w dalszym ciągu godne pochwały" - pisze "Sport".
Lepszy wynik w historii miało tylko trzech graczy. Ronaldo Luis Nazario de Lima wykręcił kosmiczną średnią 0,96 dzięki 47 bramkom w 49 meczach. Wynik Lionela Messiego to 0,86 (672 gole w 778 meczach), a Luisa Suareza 0,69 (195 goli w 283 występach).
"Sport" wymienił też całą listę wielkich napastników, którzy byli gorsi od "Lewego". Jakie to nazwiska? David Villa, Zlatan Ibrahimović, Patrick Kluivert, Thierry Henry czy Romario da Souza Faria.
Na koniec dziennikarze dodają jednak, że Lewandowski musi wrócić do strzelania, jeżeli chce zachować tak wysoką pozycje. Najbliższa okazja? W niedzielę 10 grudnia (godz. 21:00) Barca na własnym stadionie zmierzy się z rewelacją rozgrywek, Gironą. Kiedy więc, jak nie teraz?
Zobacz także:
Gwiazdor FC Barcelony chwali Lewandowskiego. "To napastnik z najwyższej półki"
"Nie budujmy na nim reprezentacji". Mocny apel ws. Lewandowskiego