Sporo emocji i trzy gole w meczu Manchesteru United z Chelsea. Porażka Manchesteru City

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru United
PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru United
zdjęcie autora artykułu

Po środowych meczach 15. kolejki Premier League drużyny w Manchesteru są w zgoła odmiennych humorach, gdyż ekipa United pokonała u siebie Chelsea FC 2:1, zaś broniący mistrzowskiego tytułu zespół City przegrał na wyjeździe z Aston Villą 0:1.

Środowe hitowe starcie na Old Trafford w Manchesterze tradycyjnie zapowiadało się bardzo ciekawie i trudno było wskazać jego faworyta. W ostatniej konfrontacji rozegranej w maju bieżącego roku lepszy okazał się Man Utd, który zwyciężył 4:1, ale wcześniejsze pięć potyczek kończyło się remisami (1:1 lub 0:0).

Od początku rywalizacji podopieczni Erika ten Haga mocno ruszyli do przodu i co chwilę gościli pod polem karnym Chelsea. Pierwsze ostrzeżenia rywalowi wysłali Bruno Fernandes oraz Rasmus Hojlund, ale piłka po ich strzałach nie znalazła drogi do bramki The Blues.

W 9. minucie Fernandes wykonywał rzut karny podyktowany za faul Enzo Fernandez na Antony, lecz skuteczną interwencją popisał się Robert Sanchez.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się działo! Oprawa godna finału

Jednakże po dziesięciu minutach Sanchez był już bezradny wobec uderzenia Scotta McTominay'a z kilku metrów, który popisał się dobitką po wcześniejszym strzale Harry'ego Maguire'a.

Po chwili Czerwone Diabły mogły, a nawet powinny prowadzić 2:0, ale fantastycznie po celnej główce w wykonaniu McTominay'a interweniował golkiper przyjezdnych.

Chelsea FC dopięła swego w końcówce pierwszej połowy. Wówczas Mychajło Mudryk podał piłkę do Cole'a Palmera, a ten ograł defensywę Manchesteru United i płaskim strzałem tuż przy słupku pokonał Onanę.

Po zmianie stron miejscowa drużyna starała się za wszelką cenę odzyskać prowadzenie i raz za razem nacierała na bramkę The Blues. Aktywny był Bruno Fernandes, który napędzał ofensywne poczynania swojej ekipy.

To jednak był dzień Scotta McTominay'a, który w 69. minucie potyczki skompletował dublet. Wtedy to Szkot celnie główkował po precyzyjnym dośrodkowaniu Alejandro Garnacho.

Chelsea wyglądała na bezradną, praktycznie nie zagrażała bramce gospodarzy, którzy natomiast mogli zadać przeciwnikowi kolejny cios, ale tym razem nieskuteczni byli McTominay i Garnacho. Ostatecznie wynik na tablicy świetlnej już nie uległ zmianie i cenne trzy punkty dla Czerwonych Diabłów stały się faktem.

Natomiast w czwartym meczu z rzędu w Premier League nie wygrał Manchester City, który po trzech remisach z kolei tym razem poległ w starciu z Aston Villą po bramce Leona Bailey'a w 74. minucie.

Premier League, 15. kolejka:

Manchester United - Chelsea FC 2:1 (1:1) 1:0 - Scott McTominay 19' 1:1 - Cole Palmer 45' 2:1 - Scott McTominay 69'

Składy:

Manchester United: Andre Onana - Diogo Dalot, Victor Lindelof (46' Sergio Reguilon), Harry Maguire, Luke Shaw - Scott McTominay, Sofyan Amrabat - Antony, Bruno Fernandes, Alejandro Garnacho (90+2' Jonny Evans) - Rasmus Hojlund (84' Marcus Rashford).

Chelsea FC: Robert Sanchez - Axel Disasi, Thiago Silva, Levi Colwill, Marc Cucurella (46' Reece James) - Enzo Fernandez, Moises Caicedo - Raheem Sterling, Cole Palmer, Mychajło Mudryk (77' Armando Broja) - Nicolas Jackson.

Żółte kartki: Luke Shaw, Alejandro Garnacho, Diogo Dalot, Sergio Reguilon (Manchester United).

Sędziował: Chris Kavanagh.

*w 9. minucie Bruno Fernandes (Manchester United) nie wykorzystał rzutu karnego /Robert Sanchez obronił/.

***

Aston Villa - Manchester City 1:0 (0:0) 1:0 - Leon Bailey 74'

*Matty Cash (Aston Villa) spędził cały mecz na ławce rezerwowych. *Filip Marschall (Aston Villa) spędził cały mecz na ławce rezerwowych.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Arsenal FC 34 24 5 5 82:26 77
2 Manchester City 33 23 7 3 80:32 76
3 Liverpool FC 34 22 8 4 75:34 74
4 Aston Villa 34 20 6 8 71:50 66
5 Tottenham Hotspur 32 18 6 8 65:49 60
6 Manchester United 33 16 5 12 51:50 53
7 Newcastle United 33 15 5 13 69:54 50
8 West Ham United 34 13 9 12 54:63 48
9 Chelsea FC 32 13 8 11 61:57 47
10 AFC Bournemouth 34 12 9 13 49:60 45
11 Brighton and Hove Albion 33 11 11 11 52:54 44
12 Wolverhampton Wanderers 34 12 7 15 46:54 43
13 Fulham FC 34 12 6 16 50:54 42
14 Crystal Palace 34 11 8 15 44:55 41
15 Brentford FC 34 9 8 17 52:59 35
16 Everton 34 11 8 15 36:48 35
17 Nottingham Forest 34 7 9 18 42:60 30
18 Luton Town 34 6 6 22 46:75 24
19 Burnley FC 34 5 8 21 37:69 23
20 Sheffield United 34 3 7 24 33:92 16

Czytaj też: -> Premier League: co za widowisko! Siedem goli i wygrana Arsenalu rzutem na taśmę! -> Przeciętny występ Kiwiora. "Było widać ograniczenia"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Manchester United zakończy sezon 2023/2024 w czołowej "czwórce" Premier League?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)