Przez 90 minut środowych derbów "The Reds" uderzali głową w mur. Podopieczni Juergena Klopp na Goodison Park nie potrafili sforsować defensywy Evertonu, a po trafieniach Jarrada Branthwaite'a i Dominica Calverta-Lewina musieli pogodzić się z porażką 0:2.
Liverpool FC na chwilę obecną jest wiceliderem stawki Premier League, mając trzypunktową stratę do Arsenalu. Tuż za plecami zespołu z Merseyside znajduje się Manchester City, który rozegrał o dwa spotkania mniej.
Po zaskakującej wpadce w derbach, Klopp nie ukrywał, że jego zespół znalazł się w trudnej sytuacji. Doświadczony szkoleniowiec miał nietęgą minę przed kamerami "Sky Sports".
- Możemy tylko przeprosić naszych kibiców za to, co się stało. Każdy wie, jak trudne było to również dla nas. Powinniśmy zaprezentować się lepiej, ale tak się nie stało. Arsenal i Manchester City muszą mieć teraz naprawdę zły moment. Grając tak, nie mamy szans, by liczyć się w wyścigu o tytuł - tymi słowami Klopp podsumował klęskę w derbach.
Przed ekipą Kloppa jeszcze cztery spotkania. Liverpool zmierzy się kolejno z: West Ham (27.04), Tottenhamem (05.05), Aston Villą (13.05) i Wolverhampton (19.05).
ZOBACZ WIDEO: 6 lat, a już czaruje. Zobacz, co potrafi syn reprezentanta Polski
Czytaj więcej:
Man Utd blisko kompromitacji. Na ratunek bomba Fernandesa! [WIDEO]
Ruben Amorim przeszarżował. Liverpool zdenerwował się na Portugalczyka