Zadyszka Arki Gdynia. Z kolei Słonie obudziły się

Arka Gdynia odpadła z Fortuna Pucharu Polski i zdobyła punkt w dwóch ostatnich meczach Fortuna I ligi. Podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego zostali pokonali 1:2 przez Bruk-Bet Termalica Nieciecza.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
mecz Wisła Kraków - Arka Gdynia WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: mecz Wisła Kraków - Arka Gdynia
Bruk-Bet Termalica Nieciecza rozpoczął mecz od mocnego uderzenia, ponieważ w 9. minucie zdobył gola na 1:0. Wiktor Biedrzycki był w roli głównej. Obrońca nie dość, że wykorzystał rzut karny spokojnym uderzeniem, to jeszcze on wywalczył jedenastkę przy okazji stałego fragmentu gry. Został nieprzepisowo "wycięty" przez Olafa Kobackiego.

Arka Gdynia musiała organizować się do odrabiania strat i w 13. minucie odpowiedziała swoim strzałem celnym. Przemysław Stolc uruchomił podaniem najskuteczniejszego w zespole Karola Czubaka. Ten z kolei nie zdecydował się na uderzenie, a oddał piłkę Kacprowi Skórze. Skończyło się to kopnięciem w dobrze ustawionego Tomasza Loskę. Była to pierwsza z kilku zmarnowanych okazji przez Kacpra Skórę.

Arka zaczynała się rozpędzać. W 25. minucie Olaf Kobacki strzelił gola na 1:1 z rzutu karnego przyznanego gdynianom za faul Wiktora Biedrzyckiego na Karolu Czubaku. Już wcześniej piłka znalazła się w bramce Pomarańczowych, ale jeszcze w 18. minucie bramka Karola Czubaka nie została uznana z powodu wcześniejszego spalonego Sebastiana Milewskiego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

Po wyrównaniu poziom pierwszej połowy obniżył się i obu zespołom nie udało się stworzyć licznych sytuacji podbramkowych. Gra przeniosła się do środka boiska. W przerwie trener Mariusz Lewandowski wymienił aż dwóch zawodników w jedenastce, która przetrwała po poprzednim, wygranym meczu z Wisłą Kraków. Artem Putiwcew i Andrzej Trubeha weszli za Lukasa Spendlhofera oraz Florina Purece.

Roszady wyszły na dobre gospodarzom i w 58. minucie strzelili decydującego gola na 2:1. Po okresie chaosu Bruk-Bet zaskoczył Arkę szybkim atakiem. Podanie prostopadłe Kacpra Karaska trafiło do Adama Radwańskiego, za którym nie nadążył Michał Marcjanik. Gracz z Niecieczy wtargnął w pole karne i pokonał Pawła Lenarcika mocnym uderzeniem z lewej stopy.

Arka ponownie musiała gonić przeciwnika, a początki były trudne. Dopiero w 69. minucie Kacper Skóra przeskoczył Bruno Wacławka po dośrodkowaniu i strzelił nieznacznie niecelnie. Niewiele później Kacper Skóra spudłował w być może jeszcze lepszej sytuacji podbramkowej. W końcówce goście nie mieli już dogodnych okazji do uratowania wyniku.

Arka przegrała w lidze po raz pierwszy od 29 września.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Arka Gdynia 2:1 (1:1)
1:0 - Wiktor Biedrzycki (k.) 9'
1:1 - Olaf Kobacki (k.) 25'
2:1 - Adam Radwański 58'

Składy:

Bruk-Bet: Tomasz Loska - Taras Zawijskyj, Lukas Spendlhofer (46' Artem Putiwcew), Wiktor Biedrzycki, Bruno Wacławek (72' Maciej Wolski) - Maciej Ambrosiewicz - Adam Radwański, Florin Purece (46' Andrzej Trubeha), Andrij Dombrowskyj, Kacper Karasek - Jakub Branecki (65' Wojciech Jakubik)

Arka: Paweł Lenarcik - Przemysław Stolc, Michał Marcjanik, Ołeksandr Azacki, Dawid Gojny - Janusz Gol, Sebastian Milewski - Michał Borecki (72' Wojciech Wilczyński), Kacper Skóra (72' Kasjan Lipkowski), Olaf Kobacki - Karol Czubak

Żółte kartki: Biedrzycki, Trubeha (Bruk-Bet)

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

Tabela Fortuna I ligi:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Pół godziny w Ekstraklasie i wystarczy. Wisła doczekała się Senegalczyka
Czytaj także: Hiszpański pomocnik w Miedzi Legnica. "Jest agresywny"

Czy Arka Gdynia awansuje w tym sezonie do PKO Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×