Bayern wbił gwóźdź do trumny Manchesteru United

Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Harry Kane i Kingsley Coman
Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Harry Kane i Kingsley Coman

To koniec przygody Manchesteru United z europejskimi pucharami w sezonie 2023/24. "Czerwone Diabły" przegrały z Bayernem Monachium 0:1 i kończą fazę grupową Ligi Mistrzów na czwartym miejscu w grupie. Złotego gola dla gości strzelił Kingsley Coman.

Jedni chcieli awansować z grupy i zagrać na wiosnę w europejskich pucharach, drudzy zaś postawili sobie za cel zmazanie plamy za kompromitującą przegraną w lidze z Eintrachtem Frankfurt 1:5. Bayern Monachium zrobił swoje i odniósł skromne, ale w pełni zasłużone zwycięstwo na Old Trafford.

To z kolei oznacza, że Manchester United od teraz może skupić się na krajowych rozgrywkach. Dla nich to koniec europejskiej przygody w tym sezonie. "Czerwone Diabły" mogą wstawić sobie do gabloty tylko jedno. Zostali pierwszym w historii angielskim zespołem, który stracił w fazie grupowej Ligi Mistrzów piętnaście goli.

Tego piętnastego strzelił im Kingsley Coman. Bayern długo nie mógł znaleźć sposobu na defensywę United, ale w końcu się udało. Genialnym podaniem popisał się Harry Kane i Coman po prostu nie mógł pomylić się w sytuacji sam na sam z Andre Onaną. Wyczekał go i uderzył nie do obrony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy

Sam mecz... cóż, nie porwał. Nie wgniótł w fotel. Nie rzucił na kolana. To znaczy, być może był interesujący dla fanów gry defensywnej, tzw. przesuwania, taktyki. Jednak kibice, którzy patrzą na piłkę nożną tylko przez pryzmat efektownych akcji, dryblingów i strzelanych goli, musieli być rozczarowani.

W pierwszej połowie Bayern miał przewagę, natomiast niewiele z niej wynikało. Najgroźniejsze sytuacje i tak stwarzał po kontratakach, natomiast fatalnie w polu karnym zachowywał się Leroy Sane. A to nie strzelał, tylko podawał, a to kiksował na piątym metrze po doskonałym dośrodkowaniu. Były jakieś próby uderzeń z dystansu (Kane, Kimmich), jednak Onana nie dał się pokonać. Manuel Neuer do interwencji zmuszony został raz, kiedy w środek bramki z dalszej odległości przymierzył Luke Shaw.

Po przerwie dobry kwadrans mieli gospodarze. Przycisnęli, uwierzyli, że są w stanie coś w tym spotkaniu ugrać. Były groźne dośrodkowania, po których kotłowało się w polu karnym, mieliśmy dwa strzały Bruno Fernandesa zza pola karnego, lecz brakowało precyzji. I to tyle. Później z podopiecznych Erika ten Haga zeszło powietrze, bo bramkę zdobyła FC Kopenhaga i sytuacja angielskiej drużyny stała się dramatyczna. W końcówce też nie oglądaliśmy jakiejś nieprawdopodobnej szarży. Bayern kontrolował wydarzenia na boisku do samego końca.

Bayern wychodzi z grupy z pierwszego miejsca, Kopenhaga z Kamilem Grabarą z drugiego, a Galatasaray na wiosnę grać będzie w Lidze Europy.

Manchester United - Bayern Monachium 0:1 (0:0)
0:1 Kingsley Coman 71'

Składy:

Manchester United: Andre Onana - Diogo Dalot, Harry Maguire (40' Jonny Evans), Raphael Varane (80' Kobbie Mainoo), Luke Shaw (46' Aaron Wan-Bissaka) - Antony (75' Facundo Pellistri), Sofyan Amrabat, Scott McTominay, Bruno Fernandes, Alejandro Garnacho - Rasmus Hojlund (75' Hannibal Mejbri).

Bayern: Manuel Neuer - Noussair Mazraoui (46' Konrad Laimer), Dayot Upamecano, Kim Min-jae, Alphonso Davies - Kingsley Coman (77' Mathys Tel), Leon Goretzka, Joshua Kimmich, Jamal Musiala (67' Thomas Mueller), Leroy Sane (90' Raphael Guerreiro) - Harry Kane.

Żółte kartki: Antony, Amrabat (Manchester United) oraz Goretzka (Bayern).

Sędzia: Espen Eskas (Norwegia).

*

FC Kopenhaga - Galatasaray 1:0 (0:0)
1:0 Lukas Lerager 58'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bayern Monachium 6 5 1 0 12:6 16
2 FC Kopenhaga 6 2 2 2 8:8 8
3 Galatasaray Stambuł 6 1 2 3 10:13 5
4 Manchester United 6 1 1 4 12:15 4

CZYTAJ TAKŻE:
Liga Mistrzów. Polak podszedł do karnego. Jest wideo z sytuacji
"Natychmiast zdemaskowany". Anglicy bez litości dla Polaka

Źródło artykułu: WP SportoweFakty