- Rzeczywiście zgłosiła się do nas firma która wyraziła zainteresowanie zakupem KoniecPZPN.pl dla swojego zagranicznego klienta. Nie ma w tym nic dziwnego, biorąc pod uwagę popularność strony, najważniejsze jednak że serwis trafił ostatecznie w ręce stowarzyszenia które będzie kontynuowało inicjatywę KoniecPZPN.pl - mówi Rafał Kaleta z NETSTEL Software.
Również przedstawiciele stowarzyszenia "S.O.S. dla Polskiej Piłki" potwierdzają te informacje. - Ewentualną sprzedaż domeny jej dotychczasowi właściciele od początku chcieli połączyć ze sponsorowaniem naszych akcji przez firmę zainteresowaną przejęciem domeny. Z takim rozwiązaniem wiązało się jednak niebezpieczeństwo komercjalizacji strony, oraz ryzyko utraty niezależności stowarzyszenia i inicjatywy. W związku z tym zadecydowaliśmy, że taka transakcja nie byłaby dla nas korzystna. To stanowisko przekazałem obu stronom na spotkaniu - informuje Sławomir Bajdas.
Przedstawiciele stowarzyszenia "S O S dla polskiej piłki" nie wierzą też w szczerość intencji firmy zainteresowanej przejęciem domeny: fakt anonimowości tej firmy, duże zainteresowanie jej przedstawicieli działalnością i planami naszego stowarzyszenia, zbieżność czasowa negocjacji z konferencją prasową, a przede wszystkim błyskawiczne ujawnienie szczegółów sprawy w środkach masowego przekazu, w tym tożsamości pośredników i ich wypowiedzi pozwala nam przypuszczać, że całe zdarzenie mogło być kolejną prowokacją ze strony grup interesów, którym nasza inicjatywa poważnie zagraża. Takie prowokacje były już i na pewno będą w przyszłości przeprowadzane. W świetle tych wydarzeń rozstrzyganie, kto w swoich działaniach kieruje się szczytnymi celami pozostawiamy rozsądkowi i sumieniu kibiców.
- Niezmiernie miło jest nam zakomunikować wszystkim kibicom, że pomimo pojawiających się przeszkód, udało nam się dojść do porozumienia z firmą NETSTEL Software w sprawie przekazania domeny KoniecPZPN.pl stowarzyszeniu "S.O.S. dla Polskiej Piłki". Chciałbym podziękować Rafałowi Kalecie, Marcinowi Matusiakowi i Rafałowi Frasiowi za wszystko, co zrobili dla naszej inicjatywy: za pomysł, za utrzymywanie serwisu przez kilka miesięcy, a przede wszystkim za rezygnację z dużych pieniędzy w imię wspólnej sprawy. Teraz możemy ruszyć pełną parą z dalszymi działaniami - mówi Sławomir Bajdas.
Pod inicjatywą KoniecPZPN.pl podpisało się już ponad 320 tysięcy osób, a jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia oraz Sport Management Polska 73 proc. kibiców piłkarskich w Polsce słyszało o stronie koniecPZPN.pl. Zdecydowana większość osób popiera ten protest.