Wbrew przewidywaniom, Xavi nie wystawił rezerwowego składu na środowe spotkanie wyjazdowe. Od początku meczu z Royalem Antwerp wystąpił między innymi Robert Lewandowski. Już po kilkudziesięciu sekundach w szeregach FC Barcelony zapanowała konsternacja.
W drugiej minucie defensywa przyjezdnych popełniła fatalny w skutkach błąd na Bosuilstadion w Antwerpii. Po nieudanym wyprowadzeniu piłki, dopadł do niej 18-letni Arthur Vermeeren, który bez żadnego problemu znalazł drogę do siatki.
Na odpowiedź podopiecznych Xaviego trzeba było czekać do 35. minuty. Wtedy goście przeprowadzili składną akcję na połowie rywali, Lamine Yamal celnym podaniem wypatrzył Ferrana Torresa, a ten właściwie jednym zwodem ograł belgijską defensywę. Reprezentant Hiszpanii silnym strzałem przełamał ręce bramkarza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w Polsce odwołują mecze. A w Rosji? Spójrzcie sami
23-letni napastnik bryluje w trwającej edycji Ligi Mistrzów. Torres może pochwalić się trzema trafieniami i asystą w sześciu rozegranych spotkaniach. Jego FC Barcelona już wcześniej zagwarantowała sobie udział w fazie pucharowej.
Czytaj więcej:
Xavi odbył rozmowę z Lewandowskim. Rozwiał wątpliwości
Manchester City bez potknięcia w Lidze Mistrzów