To koniec? Problemy partnera PZPN

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Cezary Kulesza (foto: PAP/Leszek Szymański) i screen ze strony Inszury.pl
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Cezary Kulesza (foto: PAP/Leszek Szymański) i screen ze strony Inszury.pl

Nie działa strona internetowa firmy Inszury.pl, o której zrobiło się głośno latem 2023 roku. To właśnie ten partner PZPN zaprosił skazanego za korupcję Mirosława Stasiaka na pokład samolotu lecącego z reprezentacją Polski do Mołdawii.

W tym artykule dowiesz się o:

Serwis Inszury.pl, którego wydawcą jest spółka Polskie Media Ubezpieczeniowe, został sponsorem reprezentacji Polski w listopadzie 2022 roku. Według nieoficjalnych doniesień PZPN miał z nią podpisać dwuletnią umowę o wartości 6 mln złotych.

W ostatnim czasie dostęp do serwisu Inszury.pl stał się niemożliwy. Portal WP SportoweFakty skontaktował się z tym podmiotem, aby ustalić, czy są to jedynie problemy techniczne, czy też oznacza to zakończenie jego krótkiej działalności. Na razie nie uzyskaliśmy odpowiedzi na zadane pytania.

O sprawie poinformował serwis cashless.pl. Według tego źródła strona internetowa Inszury.pl nie działa od kilku dni, podobnie jak specjalna linia call center. Nieoficjalnie mówi się o tym, że podmiot ma zakończyć działalność wraz z końcem 2023 roku.

Po wejściu na stronę inszury.pl pojawia się błąd
Po wejściu na stronę inszury.pl pojawia się błąd

Zostając partnerem PZPN, podmiot ten chciał się w ten sposób szerzej zareklamować jako porównywarka ubezpieczeń. Darmowy serwis, który miał umożliwić porównanie ofert firm ubezpieczeniowych i ułatwić znalezienie najkorzystniejszej. Szerzej jego funkcjonowanie opisał Szymon Jadczak (więcej tutaj).

To właśnie dziennikarz Wirtualnej Polski ujawnił w lipcu aferę, która mocno odbiła się na wizerunku serwisu Inszury.pl. Jeden ze sponsorów reprezentacji Polski miał zaprosić na pokład samolotu drużyny narodowej skazanego w przeszłości za korupcję Mirosława Stasiaka (więcej tutaj).

Początkowo PZPN nie chciał ujawnić, o którego partnera chodzi. Dopiero z czasem przyznał się serwis Inszury.pl, o czym poinformował prezes piłkarskiej centrali Cezary Kulesza.

"W związku z tym, iż do tej pory nie sprawdzaliśmy osób towarzyszących naszym zaproszonym gościom, po weryfikacji listy uczestników do których trafiły przyznane nam zaproszenia na mecz reprezentacji Polski w Mołdawii, ustaliliśmy iż Pan Mirosław Stasiak był jednym z odbiorców wydarzenia korzystających z naszej puli pakietów wyjazdowych jako osoba towarzysząca" - napisano w oświadczeniu Inszury.pl.

Czytaj także:
Manchester City bez potknięcia w Lidze Mistrzów
Liga Mistrzów. Wyniki środowych meczów. Kto zagra w fazie pucharowej

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty